NEW KIDS ON THE BLOCK czy mnie jeszcze pamiętasz? RECENZJA

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
materiały promocyjne
materiały promocyjne

10” to kolejny po „The Block” z 2008 roku album formacji New Kids On The Block. Byli pierwszym słynnym boysbandem. Sprzedali ponad 70 milionów płyt na całym świecie. To już nie chłopcy w pastelowych wdziankach, to rasowi mężczyźni w dobrze skrojonych garniturach.

Od płyty „Hangin’ Tough” z 1988 roku rozpoczęła się ich chłopięca kariera. Płyta utrzymana była w rytmie R&B, podbiła najpierw serca amerykańskich nastolatek a potem dziewczyn z całego świata. Przyniosła pierwszy przebój bandu „Please, don’t go girl”. Choć niewątpliwie bracia Jordan Knight i Jonathan Knight, Joey McIntyre, Donnie Wahlberg oraz Danny Wood, mieli talent, to popularność zawdzięczają łowcy talentów Maurice Starr, który ‘wypuścił” na ulice Bostonu swoją agentkę Mary Alford, która świetnie wywiązała się z powierzonego zadania. Wśród dzieci, grających i tańczących na ulicach Dorchesteru, wyłowiła Donniego Wahlberga, który umiejętnym rapowaniem stał się podstawą tworzącego się boysbandu - choć bardziej był to chór chłopięcy, ktoremu kazano śpiewać soulowe kawałki w stylu wolnego Jacksons 5, czy późniejszego New Edition.

_New Kids On The Block - Please Don’t Go Girl_

Przez kolejne lata New Kids on the Block zyskali miano pięciu najbardziej pracowitych dzieciaków showbiznesu. Choć może bardziej to Maurice Starr dwoił się i troił, żeby z nagłej popularności wyciągnąć, jak najwięcej pieniędzy. Ustylizowaniu, wykreowani na beztroskich chłopaków, będących łamaczami serc, zaczęli się dusić w przybranych „piórkach”. Ich piosenki były na szczycie listy Billboardu, ale od krytyków muzycznych NKOTB otrzymywali prawdziwe baty. Głównym zarzutem było to, że są tylko odtwórcami, a po sprawie z Milli Vanilli zaczęto ich podejrzewać o śpiewanie z playbacku. Pojawiły się sprawy sądowe, za podpalenie, za plagiat, za rzekomy gwałt na nastolatce. Zaczęli źle znosić sławę. Boysband zaczął się rozpadać, a pozycja Maurice Starra zmalała - stracił wpływ na chłopaków. W efekcie, by ratować reputację grupy, jako muzyków nagrali w 1994 roku płytę, która okazała się fiaskiem.

_New Kids On The Block - Dirty Dawg_

Face the Music” w całości była napisana przez NKOTB. Zespół muzycznie wszedł w nowe rejony, pojawił się hip-hop i house. W tekstach nie było już miło, pojawiły się drażliwe tematy związane z życiem poważnych młodzieńców. Pokazali krytyce, że są pełnowartościowym zespołem i zostali przez nią uznani. Niestety nowy image został całkowicie odrzucony przez fanów, a konkretnie fanki. Ze stadionów, przenieśli się do klubów, ale granie dla tysięcznej widowni było dla NKOTB upokorzeniem - zespół został rozwiązany w czerwcu 1994 roku.

_New Kids On The Block (NKOTB) - „Never Let You Go_

Zniknęli na długie lata, by powrócić w 2008 roku. Przez cały ten czas były próby reaktywowania boysbandu, ale nie udawało się doprowadzić do porozumienia wszystkich panów. jak jeden chciał, to nie chciał drugi - zachowywali się jak rozkapryszone panny. Jednak wraz z wiekiem przeszła chęć męskiej rywalizacji i doszło do porozumienia. 16 maja 2008 przy Rockefeller Plaza w Nowym Jorku odbył się pierwszy po 15 latach występ NKOTB na żywo, który pokazała telewizja NBC w programie „Today”. Wydany 2 września 2008 roku album „The Block” okazał się muzycznym niewypałem. Zbiorem wieloletnich fascynacji wokalistów, z których każdy chciał zaśpiewać najważniejsze solo. Z jednej strony nijaki knajpiany „Summertime”, a z drugiej pseudo soulowy,  w klimacie r’n’b „Single”. Rozgłos powrotowi NKOTB mieli zapewnić zaproszeni goście: Timbaland, Ne-Yo, Pussycat Dolls, Lady Gaga i Akon. Zaproszenie zespołu New Edition miało być nawiązaniem do początków New Kids, ukłon w stronę mentorów.

Niestety, wręcz nieestetycznie wygląda, jak panowie w średnim wieku próbują odzyskać swoje nastoletnie lata i podbijać serca nastolatek. Choć powrót na scenę po latach został zaakceptowany na tyle, by przynieść profity, a trasa koncertowa promująca album dobrze przyjęta, to niesmak pozostał. Na szczęście zniesmaczyli się też sami muzycy.

_New Kids On The Block - Summertime_

Lustereczko powiedz przecie… jak dobrze, że NKOTB nie brnęli dalej w tę uliczkę. Wzięli przykład z Take That, którzy pokazali, jak robi się muzyczny lifting. Brytyjscy rówieśnicy dali im swoim przykładem kilka udanych lekcji. Podstawa - nie grajcie starej nuty, tylko solidny pop, podbudowany soft rockiem, bo to jest dobre dla fanów w średnim wieku.

10
10

Singiel „Remix (I Like The)” jest wdzięcznym powrotem do brzmienia z lat 80., każdy wokalista ma swoją frazę z odrobiną melodyjnego rapu w syntetyzatorowo - gitarowej oprawie. Donnie Wahlberg korzysta ze swoich tekstowych możliwości, opisuje nieudane związki, po których pozostał chłód i gorzki smak wspomnień.

_New Kids On The Block - Remix (I Like The)_

12 kompozycji, które może i nie są najwyższych lotów, ale po raz pierwszy ukazują zespół muzyków, którzy wiedzą, czego chcą. Choć pojawiające się nawiązania do Davida Guetty mogą trochę śmieszyć, to jest najlepsza pozycja w dorobku New Kids On The Block. Płyta zawiera także utwór, ktory jest dodatkiem „Survive You”,a który przypomina o istocie grupy: czterech chłopaków z Bostonu śpiewajacych piękne harmonie. To powinno być punktem wyjścia do następnego albumu.

Płyta „10” została wydana 2 kwietnia przez własną wytwórnię NKOTB Music.

Grzegorz Kasjaniuk

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych