Charyzmatyczny muzyk z Białorusi rodem - Gienek Loska znowu rusza na podbój polskiego rynku muzycznego. Już 16 kwietnia na półki sklepów muzycznych trafi jego nowa płyta "Dom".
Zwycięzca programu "X Factor" udowodnił, że popularne talent-show nie są tylko dobrym narzędziem do podbijania popularności stacji telewizyjnych, ale również przepustką do wielkiej kariery. O ile oczywiście dumny laureat, zaciśnie zęby i dalej będzie walczył o trudny kawałek chleba w branży o nazwie "show-biznes". Gienek (a właściwie Giennadij) nigdy nie zrażał się niepowodzeniami. Chociaż jego pierwsze występy w programach telewizyjnych (jak np. "Szansa na sukces") - podobnie jak pierwsze poczynania na rynku fonograficznym - pozostawały bez echa, Loska wciąż walczył o swoje i... wywalczył zwycięstwo w "X Factor". To właśnie wtedy jego kariera nabrała zawrotnego tempa.
Album "Dom" muzyk nagrał ze swoimi starymi, dobrymi znajomymi pod szyldem Gienek Loska Band. Jak informuje dziennik.pl, płyta powstawała pod okiem Rafała Paczkowskiego, który zasłynął jako producent takich tuzów rodzimej sceny, jak Edyta Bartosiewicz czy Lady Pank.
Jesteśmy kumplami, doskonale się rozumiemy, ale każdy z nas jednak jest inny, każdy ma swój rodzaj przekazu. Każdemu coś innego siedzi w sercu
mówi Gienek Loska, cytowany przez dziennik.pl.
Czy nowy krążek - uwielbianego przez polską publiczność - sympatycznego Białorusina powtórzy sukces albumu "Hazardzista" z 2011 r., który uzyskał status złotej płyty? Obserwując entuzjazm, jaki towarzyszy występom Gienka można przypuszczać, że muzyk, który pierwsze szlify zdobywał grając na ulicy, może być spokojny o sprzedaż płyty. Tym bardziej, że Loska nie odpoczywał w przerwie między nagrywaniem albumów.
W zeszłym roku zakochanego w blues rocku wokalistę mogliśmy usłyszeć na płycie Macieja Maleńczuka "Psychocountry", w utworze "Highwayman", będącej coverem znanej piosenki mistrza gatunku Johnny'ego Casha. Oprócz Loski, Maleńczukowi wokalnego wsparcia udzielili również lider grupy Behemoth Adam "Nergal" Darski (który nawet nie śpiewał growlem) i John Porter.
Jak widać "w jedną stronę bilet" nie traci ważności. Miejmy nadzieję, że Gienek znowu zajedzie na nim do przystanku o nazwie "Sukces", wciąż ciesząc się samą muzyką.
Aleksander Majewski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/247713-gienek-loska-wraca-z-nowa-plyta-czy-zwyciezca-x-factora-znowu-zachwyci-publicznosc
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.