„Przed wschodem słońca” był jednym z najbardziej zachwycających niezależnych filmów lat 90-tych. „Przed zachodem słońca” dorównał mu kroku, i nie okazał się komercyjnym odcinaniem kuponów. Kiedy zobaczymy podsumowanie oryginalnej historii miłosnej „Przed północą”?
„Przed północą” okazał się być wielkim zaskoczeniem festiwalu w Sundance. Nikt nie spodziewał się nagłego pojawienia ostatniej części jednego z najsłynniejszych niezależnych filmów w historii amerykańskiego kina. „Przed wschodem słońca” powstał w 1995 roku. Opowiadał prostą historię Francuzki Celine i Amerykanina Jesse, którzy spotykali się przez przypadek w pociągu jadącym do Wiednia. Pierwsze nieśmiałe słowa zamieniają się w elektryzująca rozmowę, która trwa całą noc. Film przyniósł jego twórcy Richardowi Linklaterowi Srebrnego Niedźwiedzia za reżyserię oraz uznanie w oczach kinomanów, pragnących ambitnego kina.
Skromny obraz opierający się na dialogu dwójki młodych ludzi ( Ethan Hawke, Julie Delpy) doczekał się dekadę później kontynuacji. Fani ( a tym kultowy film ma z roku na rok ich coraz więcej) obawiali się, że kontynuacja może nie mieć specyficznego klimatu pierwszych częściej. Mylili się. "Przed zachodem słońca" okazał się być równie błyskotliwy, oryginalny i świeży jak poprzednia część. Na dodatek ostatnie sceny filmu zapowiadały kontynuację niezwykłej historii. Fani znów musieli czekać 9 lat...
O ile powstawanie „Przed zachodem słońca” było komentowane przed premierą, o tyle nikt nie spodziewał się realizacji trzeciej odsłony prowadzonego „między słowami” romansu. „Przed północą” zupełnie niespodziewanie pojawił się na festiwalu w Sundance. Zdjęcia do filmu powstały latem w Grecji. Linklater wraz z ekipą pracowali w tajemnicy przed mediami. Drążącym temat dziennikarzom odpowiadali, że zastanawiają się nad produkcją, i szukają odpowiednich plenerów. Jaki jest efekt ich pracy?
Ten, kto spodziewa się wisienki na weselnym torcie i miłosnych westchnień, jest w błędzie. Twórca filmu „Przed północą” rzuca nas na „głęboką wodę”, w sam środek skrzącej się, intensywnej relacji między kobietą i mężczyzną, która trwa od wielu lat. Z jego trylogią jest jak z dobrym związkiem. […] „im dalej, tym ciekawiej, zabawniej, sprawniej, czulej, bardziej inteligentnie i pikantnie.
pisała Anna Bielak w recenzji na portalu Interia.pl. Większość krytyków podziela pozytywne opinie po premierze filmu. Zresztą czy ten typowy dla filmu Linklatera nie świadczy o znajomym klimacie trylogii? Celine: Czy dzisiaj poprosiłbyś mnie, żebym wysiadła z Tobą z pociągu?
Jesse: Teoretycznie wtedy bym Cię zdradził.
Celine: Czy nie możesz po prostu powiedzieć: ‘tak’? Chciałam, żebyś był romantyczny, a Ty to spieprzyłeś!
Jesse: To było podchwytliwe pytanie, wystawiłaś mnie.
Grecka przygoda francusko- amerykańskiej pary z pewnością nie będzie przypominała większości amerykańskich komedyjek romantycznych.
Jesse: Chciałabyś ze mną umrzeć?
Celine: Może po naszej pierwszej wspólnej nocy, powiedziałabym – tak, ale dzisiaj – raczej nie, wolę żyć.
Jesse: Właśnie chciałem być romantyczny, a Ty to spieprzyłaś.
„Przed północą” zachwyciło dziennikarzy na festiwalach w Sundance i Berlinie, Trylogię Richarda Linklatera okrzyknięto „największym romansem współczesnego kina”. Film na polskich ekranach od 28 czerwca 2013.
Ł.A/Interia.pl/Hollywood reporter/Best Film
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/247657-kiedy-final-blyskotliwej-milosnej-trylogii-znamy-date-premiery-przed-polnoca
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.