Jak na kogoś kto nie wydał jeszcze płyty Dan Smith (główna siła kreatywna stojąca za Bastille), może pochwalić się całkiem sporymi osiągnięciami – wyprzedane koncerty, występy na najlepszych festiwalach, single podbijające Hype Machine chart.
Ale też od czasu debiutu Florence & The Machine nie pojawił się chyba nikt, kto proponowałby tak zróżnicowany i złożony repertuar w sposób przystępny dla masowej publiczności. Aż trudno uwierzyć, że za brzmienie Bastille odpowiedzialny jest właściwie jeden człowiek. Dan Smith swoją przygodę z muzyką rozpoczął od komponowania piosenek w swojej sypialni.
Bastille - Flaws (Recorded At Abbey Road)
Zafascynowany filmami Dario Argento i Davida Lyncha (stąd utwór pt. „Laura Palmer”) swoje inspiracje przeniósł na muzykę – pełne rozmachu, niemal epickie utwory z powodzeniem mogłyby trafić do filmu.
Bastille - Stripped
Do każdej piosenki podchodzę w inny sposób. Chciałem, żeby każda była odrębną opowieścią, z właściwym sobie nastrojem, innym brzmieniem i produkcją, z elementami różnych gatunków i stylów muzycznych – hip- hopu, indie, popu i folku.
Soundtracki filmowe mogą być bardzo zróżnicowane, ale spaja je film; chciałem, żebym moja płyta też była różnorodna, ale spojona przez mój głos i sposób komponowania. Każdy fragment jest częścią większego obrazka
– mówi Dan Smith o „Bad Blood”.
16 kwietnia 2013 roku Bastille będą mieli polską premierę swojej pierwszej płyty "Bad Blood". Album zawiera trzynaście piosenek, min. "Overjoyed", "Bad Blood", "Flaws" oraz "Pompeii", "Laura Palmer".
GK / Universal Music Polska
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/247652-debiut-bastille-to-pelne-rozmachu-niemal-epickie-utwory
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.