ŚWIAT WEDŁUG KIEPSKICH znudził się widzom?

Spada oglądalność „Świata według Kiepskich”. Wygląda na to, że sztandarowy sitcom Polsatu traci na popularności. Czyżby szary Kowalski miał dość kapciowych perypetii kultowego Ferdka i jego familii?

Jak informuje portal Wirtualnemedia.pl, cztery premierowe odcinki nowego sezonu "Świata według Kiepskich" oglądało średnio 2,22 mln widzów.

Choć wynik może robić wrażenie, to jednak w porównaniu do zeszłorocznej wiosny, popularny serial stracił aż 660 tys. widzów. Serwis Plejada.pl podaje, że 2012 roku o tej porze średnia oglądalność wynosiła 2,88 mln.

Polsat w czasie emisji komediowej produkcji przegrywa z wszystkimi głównymi stacjami w rynku telewizyjnym. Pierwsze miejsce zajmuje TVP1 (23,74 proc. udziału), która w tym czasie zwykle pokazuje "Sport" i "Prognozę pogody". Druga jest TVP2, a trzecia TVN.

czytamy na popularnym portalu internetowym.

Sitcom emitowany w każdą środę o godz. 20.00 to jeden z najstraszych (o ile nie najstarszy) serial komediowy w Polsce. Perypetie zwariowanej rodzinki Kiepskich i ich równie pokręconych sąsiadów śledzą tysiące Polaków już o 1999 roku. Największe triumfy „Świat według Kiepskich” serial święcił w pierwszych latach emisji, gdy rolę reżysera pełnił jeszcze Okił Khamidow, a na ekranie mogliśmy podziwiać nieżyjącą już Krystynę Feldman jako babkę Rozalię Kiepską, częściej pojawiających się Bartosza Żukowskiego (Waldek Kiepski) i Bohdana Smolenia (listonosz Edek). Po odejściu filmowego Nikifora, zniknięciu na kilka lat Żukowskiego i coraz rzadziej pojawiającego się w serialu członka kabaretu Tey, serial stracił na popularności. Po drodze, doszło również do zmiany reżysera. Zaangażowanego w inne projekty Khamidova zastąpił Patrick Yoka.

Mimo to, rubaszny humor, jaki serwowali gruboskórny i leniwy Ferdek Kiepski (znakomity Andrzej Grabowski), szujowaty Marian Paździoch (Ryszard Kotys jak wino – im starszy, tym lepszy!) czy nierozgarnięty Arnold Boczek (idealnie pasujący do tej roli Dariusz Gnatowski) wciąż mógł liczyć na – całkiem liczne – grono twardych zwolenników.

Czy oznacza to, że nawet powrót Bartosza Żukowskiego w roli jełopowatego „Cyca” o IQ marchewki nie uratuje – w dalszej perspektywie – popularności serialu? Trzeba pamiętać, że również inne seriale komediowe Polsatu – mimo dużej popularności – przechodziły do lamusa.

Czyżby „Świat według Kiepskich” z nieśmiertelnym „kurde” Ferdynanda i kretyńskim rechotem Waldzia już nigdy nie odzyskał dawnej popularności? W końcu „nic dwa razy się nie zdarza”, o czym już przekonali się twórcy „Miodowych lat”, „Graczyków” czy „Rodziny zastępczej”.

Aleksander Majewski

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych