GUY RITCHE zrobi BONDA? Na pewno zagra go DANIEL CRAIG

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

Coraz ciekawsze informacje pojawiają się w sprawie nowego filmu o Jamesie Bondzie. Coraz częściej mówi się, że twórcom Bonda 24 może być Guy Ritchie, który udowodnił w „Sherlocku Holmesie”, że potrafi nowocześnie wskrzesić legendę. Czy jego zwariowany styl może jednak porwać konserwatywnych fanów agenta 007?

Rp.pl donosi, że nowy film o Jamesie Bondzie ma być gotowy w ciągu najbliższych trzech lat. Szefowie studia MGM ogłosili, że powstaje już scenariusz nowej odsłony przygód agenta 007. Po tym jak Sam Mendes, twórca „Skyfall”- najbardziej dochodowemu Bondowi w historii kina, zrezygnował z pracy nad nowym filmem, producenci gorączkowo szukają jego następcy. W prasie pojawia się coraz częściej nazwisko Guya Ritchie, który sprawdził się jako twórca blockusterowych filmach o Sherlocku Holmesie.

Czy Guy Ritche jest dobrym wyborem jako twórca Bonda? Czy twórca genialnych i oryginalnych czarnych komedii ( „Przekręt”, „Porachunki”) powinien odciskać swoje piętno na kultowej serii filmów o Jamesie Bondzie? Sam Mendes jest reżyserem bardzo wszechstronnym. Riche ma swój niepowtarzalny styl, od którego gdy odchodził ponosił porażkę. Tak było zarówno w przypadku głupiego, nasiąkniętego kabałą „Revolverem” jak i filmu „Rejs w nieznane”. Oba było zrobione pod wpływem jego ówczesnej partnerki Madonny.

Richie powrócił dopiero na szczyt „Rock’n’Rollą”, filmem będącym najsłabszą częścią „odjechanej” trylogii, ale zrealizowanym w jego specyficznej stylistyce. Powierzenie Ritchiemu reżyserii remaku przygód Sherlocka Holmesa było zabiegiem bardzo ryzykownym. Reżyser poradził sobie jednak z zadaniem nadzwyczaj dobrze. Jego dwa filmy o najsłynniejszym na świecie duecie detektywów zyskały zupełnie nową ritchowską jakość, jednak pozostały w wielu warstwach konserwatywne. Połączenie absurdalnego czarnego humoru, przełomowych scen akcji i londyńskiego klimatu z opowieści o Holmesie i Watsonie zachwyciło widzów i krytyków.

Czy tak samo może być w przypadku Bonda? Mam wielkie wątpliwości. Fani Jamesa Bonda wydają się być bardziej konserwatywni i oczekują swoich ulubionych elementów w nowych filmach. Szczególnie, że nic nie wskazuje by agenta 007 miał zagrać pierwszy w historii Murzyn Idris Elba bowiem Daniel Craig ma podpisany kontrakt na dwa kolejne Bondowskie filmy. Czy można sobie wyobrazić tego twardziela w ujęciu postmodernisty Ritchego? Rp.pl informuje jednak, że jednym ze współautorów scenariusza Bonda 24 jest John Logan, który pracował nad „Skyfall, wcześniej uwspółcześnił natomiast szekspirowski dramat „Koriolan", który błyskotliwie przeniósł do XX wieku Ralph Fiennes. Może więc możliwa jest rewolucja?

Ł.A/rp.pl/Hollywood reporter

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych