Na fali dość dużej popularności kina kłaniającego się w stronę historii naszego kraju młody reżyser, Kordian Piwowarski zamienił życie Krzysztofa Kamila Baczyńskiego na strumień kadrów okraszonych wspaniale dobraną ścieżką dźwiękową i poezją poety czasu okupacji. „Baczyński” to biografia dość nietypowa, bo rola jaką odegrała w niej poezja może być miażdżąca dla rzeczowego, lubującego się w suchych faktach historycznych widza.
To właśnie poezja stanowi narrację tego niezwykłego filmu. Odpowiednio zestawione wycinki strof i całości wierszy Baczyńskiego (Mateusz Kościukiewicz) stanowią jego autobiografię. Reżyser wyodrębnia kilka ważnych momentów z życia poety: jego działalność na „literackich salonach”, ślub z Barbarą Drabczyńską (Katarzyna Zawadzka) i młodzieńczy zryw w walce o wolność. Wątki te (co zarzuca niemała część oglądających) poddawane są jednak wyraźnie okrojonej analizie. To nie wewnętrzne rozterki Baczyńskiego są trzonem filmu. Piwowarski zestawia w „Baczyńskim” różne punkty widzenia okresu życia poety. Użycza głosu jedynym żyjącym świadkom tego czasu. Świadkom noszącym bagaż doświadczeń i przeżyć.
Czego brakuje w tym filmie? Jak już wspominałam, pominiętych zostało bardzo wiele wątków z życia Baczyńskiego. Nie dowiemy się nic na temat ideologicznych zapatrywań poety czy motywów pewnych jego działań. Reżyser nie zajął się również kwestią źródeł „boskich znaków” w jego poezji. O wielu ważnych kwestiach dostajemy zdawkowe informacje pozostawiające w nas ogromny niedosyt. Okrojona do minimum ilość dialogów ponagla do odbioru filmu w inny, niż jesteśmy przyzwyczajeni sposób. Być może trwający zaledwie 67 minut film miał być swoistym „napomknięciem” o wielkim poecie. Może ta degustacja miała jedynie pobudzić kubki smakowe naszej wiedzy, stając się zachętą do „zakupu” człowieka, z całym jego historycznym bagażem.
Niemniej jednak pójście na ten film daje poczucie spotkania z żywym młodzieńcem czasu okupacji. Młodzieńcem, który opowiada o sobie za pomocą poezji. „Baczyński” to film, który uderza w emocje, pozostawiając po sobie trwały ślad jeszcze długo po opuszczeniu kina.
Iza Wojtowicz
"Baczyński", reż. Kordian Piwowarski, wyst. Mateusz Kościukiewicz, Katarzyna Zawadzka, Ewa Telega
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/247551-baczynski-nie-mial-w-sobie-nic-z-zolnierza-nasza-recenzja
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.