Krzysztof "Grabaż" Grabowski to już prawdziwa ikona rodzimej scenie muzycznej. Muzyk znany głównie z występów w kultowej punkowej Pidżamie Porno, a obecnie - liderowania eksperymentalnej do granic możliwości kapeli Strachy na Lachy znowu ma powody do świętowania.
Już 20 kwietnia odbędzie się specjalny koncert Międzymiastówki Muzykującej w ramach 18. Portu Literackiego Wrocław. I nie byłoby w tym nic zaskakującego, gdyby nie powód występu.
Koncert organizowany z okazji wydania książki z trzydziestoma trzema tekstami Krzysztofa „Grabaża” Grabowskiego Na skrzyżowaniu słów muzycy zapowiadają pod hasłem „Niespodzianki i rarytasy”. Impartowska scena Portu Literackiego rozbrzmi drugiego dnia festiwalu dźwiękami mniej znanych piosenek
informuje Codzienna Gazeta Muzyczna.
Książka "Na skrzyżowaniu słów" (nawiązanie do jednej z piosenek Pidżamy Porno - przyp. AM) pod redakcją Krzysztofa Gajdy to kolejny ukłon w stronę Grabaża-tekściarza. To właśnie słowa stanowiły (i nadal stanowią) o sile utworów Pidżamy Porno czy Strachów na Lachy. Grabowski na przestrzeni lat dał się poznać jako twórca wysmakowanej liryki, tak rzadko spotykanej w przypadku twórczości rzeszy punkowych utworów.
W jego tekstach nigdy nie brakowało tematu miłości i to we wszelkich konfiguracjach - od tej czysto fizycznej ("Raissa") po podniosłe deklaracje nawiązujące do św. Pawła ("One Love"). Grabowski równie często szukał również odniesień do literatury i historii ("Józef K.", "Bal u senatora", "Grudniowy blues o Bukareszcie"). Natomiast w późniejszym etapie twórczości - już pod szyldem Strachy na Lachy - dało się wyczuć fascynację słowiańskimi "bajkami i klechdami", co zaowocowało fantastycznymi kawałkami w folkowym sosie.
Jednak Grabowski prawdziwej popularności doczekał się dopiero po 40. Być może przesadą byłoby stwierdzić, że również w przypadku lidera Strachów znalazło zastosowanie Norwidowskie "Syn minie pismo, lecz ty spomnisz wnuku", ale jego pierwszy „poważny” zespół - Pidżama Porno wciąż cieszy się olbrzymią popularnością wśród zafascynowanej punkiem dzieciarni (nie lada osiągnięcie, jak na zespół, który praktycznie nie funkcjonuje). Coraz młodsi słuchacze wygrzebują pokryte kurzem płyty swojego starszego rodzeństwa i zgłębiają twórczość sympatycznego pana w cylindrze.
Jako lider Strachów na Lachy, Grabowski nie może narzekać na brak zainteresowania ze strony mediów. Ostatnie lata to ulewny deszcz nagród i wyróżnień, czego najlepszym przykładem jest Paszport Polityki dla charyzmatycznego wokalisty.
Co prawda, wNas.pl paszportów nie przyznaje, ale specjalnie dla fanów twórczości „Grabaża”, prezentujemy pięć najciekawszych (naszym bardzo subiektywnym zdaniem) utworów muzyka z Wielkopolski rodem. Przygotowanie takiej listy to trudne zadanie. Chyba najlepiej byłoby dopisać do naszego TOP-u drugą piątkę...
TOP 5 PIOSENEK KRZYSZTOFA GRABOWSKIEGO
”Gorzka” (a raczej "Goszka" - przyp. AM)
Powrót zespołu z punkowym pazurem, utwór pochodzi z płyty „Styropian” (1997).
„Gdy zostajesz u mnie na noc”
Kolejny utwór z płyty „Styropian” (1997)
”Bon ton na ostrzu noża”
Ten kawałek promował albym „Marchef w butonierce” (2001). I nawet nie jest to „Twoja Generacja”.
”Krew z szafy”
Tym razem coś z repertuaru grupy Strachy na Lachy (występującej jeszcze pod szyldem Grabaż i Strachy na Lachy). I to z pierwszej płyty zespołu pod tytułem... „Strachy na Lachy” (2003).
”Idzie na burzę, idzie na deszcz”
Kolejny – stosunkowo mało znany - kawałek z pierwszej płyty Strachów. Ale za to jaki... I jak tu nie kochać tekstów Grabaża?
Aleksander Majewski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/247542-niezwykly-koncert-grupy-strachy-na-lachy-top-5-piosenek-grabaza
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.