Po krótkim, dwudniowym konklawe z komina nad kaplicą Sykstyńską uniósł się biały dym i rozdzwoniły się dzwony w Bazylice św. Piotra, oznajmiając światu, że kardynałowie dokonali wyboru. Habemus papam! Następcą św. Piotra został kard. Jorge Mario Bergoglio, po raz pierwszy w dziejach Kościoła papież pochodzący z Ameryki Południowej, przybierając imię Franciszek. „Módlmy się za siebie nawzajem, módlmy się za cały świat, aby było wielkie braterstwo” – zaprosił zebranych, wywołując entuzjazm, stłumiony wcześniej przez uczucie wielkiego zaskoczenia. Kim jest nowy Ojciec Święty?W albumie poznajemy kard. Bergoglio – papieża Franciszka – nie tylko z obszernego materiału zdjęciowego. Autorzy przybliżają sylwetkę nowego następcy św. Piotra, na gorąco opisują ostatnie wydarzenia w Kościele, przedstawiają reakcje i opinie po wyborze.
Tylko u nas fragment z pięknego albumu!
Kard. Jorge Mario Bergoglio SJ został wybrany Biskupem Rzymu 13 marca 2013 roku, w drugim dniu trwania konklawe, podczas piątego głosowania. 266 papież w historii Kościoła przyjął imię Franciszek. Jest pierwszym mieszkańcem Ameryki i pierwszym jezuitą, który został wybrany na najwyższy urząd w Kościele katolickim. Ma 76 lat i przez ostatnie 16 lat był metropolitą swego rodzinnego miasta – Buenos Aires. Do 2011 roku przed dwie trzyletnie kadencje był przewodniczącym episkopatu swego kraju.
Jorge Mario Bergoglio urodził się 17 grudnia 1936 roku w stolicy Argentyny, w wielodzietnej rodzinie o włoskich korzeniach. Podobnie jak wielu jego rodaków posiada podwójne obywatelstwo: włoskie i argentyńskie. Biegle mówi po hiszpańsku i włosku, a także po niemiecku. Kształcenie w seminarium duchownym w Villa Devoto koło Buenos Aires rozpoczął po ukończeniu studiów na wydziale chemicznym.
11 marca 1958 roku Jorge Bergoglio wstąpił do Towarzystwa Jezusowego, gdzie - jak informuje Radio Watykańskie - kontynuował naukę, zgłębiając nauki humanistyczne: filozofię, literaturę i psychologię. W tym samym czasie -z powodu ciężkiego zapalenia płuc - usunięto mu część prawego płuca, ale dzięki zdyscyplinowanemu trybowi życia udaje mu się do tej pory przezwyciężać ten uszczerbek na zdrowiu. Nowicjat odbył w domu zakonnym w Chile. Studiował w Kolegium św. Józefa (Colegio Maximo San José) w San Miguel koło Buenos Aires (filozofię), w Kolegium Maryi Niepokalanej (Colegio de la Immaculada w Santa Fe) (literaturę i psychologię) oraz w Kolegium Zbawiciela (Colegio del Salvador) w Buenos Aires (teologię).
Obecny papież święcenia kapłańskie przyjął 13 grudnia 1969 roku. Studia kontynuował w Hiszpanii i tam 22 kwietnia 1973 roku złożył śluby wieczyste w swym zakonie. Po powrocie do kraju był mistrzem nowicjatu w Villa Barilari. Był też wykładowcą na Wydziale Teologicznym oraz rektorem (w latach 1980-86 ) w swym dawnym kolegium w San Miguel. W latach 1973-79 był prowincjałem Towarzystwa Jezusowego w Argentynie. W tym czasie wyjeżdżał kilkakrotnie do Niemiec, by skończyć pracę doktorską. W latach 1980-86 był rektorem w San Miguel. Po powrocie do kraju był kierownikiem duchowym i spowiednikiem w Cordobie.
20 maja 1992 roku Ojciec Święty Jan Paweł II mianował pięćdziesieciopięcioletniego wówczas jezuitę biskupem pomocniczym archidiecezji Buenos Aires. Nowy hierarcha przyjął sakrę 27 czerwca tegoż roku z rąk ówczesnego arcybiskupa stolicy kard. Antonio Quarracino. Jego zawołaniem biskupim są słowa „Miserando atque eligendo”.
Argentyński hierarcha został powołany 3 czerwca 1997 roku przez Ojca Świętego Jana Pawła II na arcybiskupa koadiutora z prawem następstwa, a w niecały rok później – 28 lutego 1998 roku, po śmierci kard Quarracino – został mianowany arcybiskupem metropolitą Buenos Aires. 30 listopada tegoż roku papież mianował go jednocześnie ordynariuszem dla wiernych tych obrządków wschodnich w Argentynie, które nie posiadają własnego biskupa. Był Wielkim Kanclerzem Katolickiego Uniwersytetu Argentyny oraz wiceprzewodniczącym Konferencji Episkopatu Argentyny.
W skład Kolegium Kardynalskiego został włączony przez Ojca Świętego Jana Pawła II na konsystorzu 21 lutego 2001 roku. Jako kościół tytularny w Rzymie otrzymał świątynię pw. św. Roberta Bellarmina.
Argentyński hierarcha uczestniczył w wielu ważnych wydarzeniach kościelnych z Synodami Biskupów na czele. W latach 2005-2011 przez dwie trzyletnie kadencje był przewodniczącym Argentyńskiej Konferencji Biskupiej.
W dniach 18-19 kwietnia 2005 roku wziął udział w konklawe, które wybrało Benedykta XVI. Zaliczany był wówczas do grona najpoważniejszych papabili. Według nieoficjalnych relacji, otrzymał wówczas największą liczbę głosów po kard. Josephie Ratzingerze, który został następcą Jana Pawła II. 23 lutego 2013 roku ustępujący papież mianował argentyńskiego hierarchę-jezuitę członkiem Papieskiej Komisji ds. Ameryki Łacińskiej, działającej w ramach Kongregacji ds. Biskupów. W wyniku konklawe, która odbyło się w dniach 12-13 marca 2013 roku zastąpił Benedykta XVI na urzędzie Biskupa Rzymu.
Jezuita
Franciszek jest pierwszym jezuitą na Tronie Piotrowym, a zarazem pierwszym papieżem-zakonnikiem od ponad półtora stulecia. Poprzednim biskupem Rzymu, który wcześniej należał do jakiegoś zakonu, był kameduła Grzegorz XVI (żył w latach 1765-1846, papieżem był od 1831 roku). Wybrano go na biskupa Rzymu 2 lutego 1831 roku, po konklawe, które trwało ponad dwa miesiące (poprzedni papież, Pius VIII, zmarł 30 listopada 1830 roku).
Jak zaznacza oficjalny biograf kard. Bergoglio, Sergio Rubin, jest on bardzo ceniony przez swoich kolegów kardynałów, za swoją pokorę i skromność. Argentyński hierarcha wykazuje się też wielką polityczną wrażliwością. „Bardzo ciekawa rzecz: podczas spotkań biskupów, on zawsze chce siedzieć w tylnych rzędach. To poczucie pokory jest bardzo dobrze postrzegane w Rzymie” – zaznacza Rubin.
Zatroskany o rodzinę
Portal HuffingtonPost.com, przedstawiając jeszcze przed konklawe postać kard. Bergoglio, przypomniał, że argentyński hierarcha nie mógł zapobiec temu, że jego kraj został pierwszym państwem Ameryki Łacińskiej, w którym zalegalizowano tzw. małżeństwa homoseksualne. Nie powstrzymał też prezydent Cristiny Fernandez, przed promocją antykoncepcji i sztucznego zapłodnienia. Kiedy stwierdził, że adopcja dzieci przez homoseksualistów jest dyskryminacją, Fernandez porównała jego wypowiedź do "czasów średniowiecza i Inkwizycji".
W 2010 roku Kościół katolicki w Argentynie przestrzegał społeczeństwo przed skutkami proponowanej ustawy legalizującej tzw. „małżeństwa” homoseksualne. 11 lipca 2010 roku w kościołach archidiecezji Buenos Aires odczytano list pasterski miejscowego metropolity, kard. Bergoglio, w którym purpurat pisał, że „jest to destrukcyjne roszczenie wymierzone w Boży plan”. „Nie chodzi tu o zwykłą ustawę, ale raczej o knowania ojca kłamstwa, który szuka sposobów, by zamieszać i oszukać dzieci Boga” – stwierdził hierarcha, zaznaczając, że „Argentyńczycy będą musieli w najbliższych tygodniach stawić czoła sytuacji, której konsekwencje mogą poważnie zaszkodzić rodzinie”.
Obecny papież podkreślił wtedy, że ustawa ta kwestionuje tożsamość małżeństwa oraz podkopuje żywotność rodziny. Zaapelował o udział w marszu w obronie tradycyjnego małżeństwa i rodziny, który 13 lipca 2010 roku przeszedł ulicami Buenos Aires. Ostatecznie w manifestacji zwołanej przez Wydział do spraw Świeckich Argentyńskiej Konferencji Biskupiej we współpracy z różnymi stowarzyszeniami i organizacjami wzięło udział ponad dwieście tysięcy osób z całej Argentyny. Dwa dni później, uchwalona w maju 2010 roku przez Izbę Deputowanych, ustawa została przegłosowana przez Senat.
Trzy miesiące wcześniej, w lutym 2010 roku, kard. Bergoglio skrytykował decyzję sędzi, która nakazała urzędowi stanu cywilnego – wbrew obowiązującym normom prawa – wyznaczenie terminu na rejestrację związku homoseksualnego.
W swym oświadczeniu purpurat podkreślił, że decyzja sędzi Eleny Liberatori jest sprzeczna z argentyńskim ustawodawstwem, które określa małżeństwo, jako związek cywilny zawarty wyłącznie między kobietą a mężczyzną. Zwrócił uwagę, iż władza wykonawcza powinna gwarantować poszanowanie prawa. Dziwi się więc postawie burmistrza, który zapowiedział, iż nie odwoła się od decyzji sędzi. „Złożenie apelacji jest obowiązkiem przedstawiciela władzy wykonawczej” – stwierdził metropolita Buenos Aires.
Kilka tygodni temu kard. Bergoglio ostrzegł przed „codzienną przemocą pieniądza z jej diabelskimi następstwami narkomanii i korupcji, jak też handlem ludźmi i dziećmi, wraz z materialną i moralną nędzą”.
Kościół i prześladowania
„Kościół zawsze był, jest i będzie prześladowany – a to w takiej mierze, w jakiej jest wierny Ewangelii" – mówił kard. Bergoglio w kwietniu 2007 roku, na rozpoczęcie sesji plenarnej episkopatu Argentyny. Arcybiskup Buenos Aires stwierdził, że prześladowanie może być czasem otwarte i bezpośrednie, a kiedy indziej bardziej ukryte.
Zdaniem hierarchy, światu przeszkadza świadectwo dawane Ewangelii i dlatego prześladuje tych chrześcijan, którzy są jej naprawdę wierni. „Tam, gdzie chodzi o prawdę, Kościół nie może ulegać pokusie kompromisów, bo wówczas jego działalność będzie bezowocna” – przestrzegł kard. Bergoglio.
„Ojciec Borgoglio”
Rubin zaznacza, że kard. Bergoglio, nie jest postępowym, liberalnym teologiem, nie jest kapłanem z trzeciego świata. Krytykował jednak działania Międzynarodowego Funduszu Walutowego i neoliberalizm. Spędzał w slumsach dużo czasu.
Według argentyńskiej gazety „Primera Edicion”, obecny papież nie lubił, kiedy wierni tytułowali go oficjalnie. Chciał, aby nazywali go „ojcem Bergoglio”. Po rodzinnym Buenos Aires poruszał się autobusami i metrem. Gazeta zaznacza, że jest człowiekiem o silnej osobowości, głęboko uduchowionym i poważnym oraz zdolnym i inteligentnym.
Kard. Jorge Mario Bergolio był w Argentynie i całej Ameryce Łacińskiej twarzą Kościoła ubogich – powiedział KAI ks. Juan Pablo z Argentyny. Studiujący w Rzymie kapłan przypomniał, że arcybiskup Buenos Aires wyszedł z bardzo ciekawą inicjatywą ewangelizacyjną. Wraz z księżmi chodził z domu do domu i głosił Ewangelię.
„Jest zasadniczym i kierującym się zasadami człowiekiem i kapłanem. Przybrał imię Franciszka, co oznacza, że ważny dla niego będzie problem ubóstwa w Ameryce Łacińskiej i na całym świecie. Kard. Bergolio, obecnie Franciszek I, był w Argentynie twarzą Kościoła ubogich. Myślę, że będzie to kontynuował jako papież, zmieni oblicze Kościoła jeszcze bardziej zbliżając się do ubogich” – powiedział ks. Juan Pablo.
Jak święty Franciszek kard. Bergoglio zauważał potrzebujących, chorych, ubogich. Potrafił ich objąć, nakarmić, a nawet ucałować im stopy...
Jako arcybiskup Buenos Aires kard. Jorge Mario Bergoglio dużą wagę przywiązywał do formacji kandydatów do kapłaństwa. Na spotkaniach z nimi powtarzał, że „dobry pasterz musi pachnieć tak, jak jego owce”. W tym zdaniu zawiera się spora część jego „kapłańskiego profilu” – zauważa Luis Badilla na portalu „Il Sismografo”.
„W Ameryce Łacińskiej cieszy się on wielkim prestiżem nie tylko w Kościele, ale także wśród ludzi, wśród wiernych, którzy przywykli do tego, że spotykają go w autobusie lub w metrze, a nawet na dzielnicowym bazarze, na który chodził, by zrobić zakupy na potrzeby działalności charytatywnej archidiecezji” – pisze Badilla.
Bliski jest mu bliski ruch „Communione e Liberazione”, angażujący się w działalność społeczną. Jego słowa wiele się liczą w tradycyjnie katolickiej Argentynie, gdzie dziewięćdziesiąt procent spośród czterdziestomilionowej społeczności przyznaje się do katolicyzmu. Zazwyczaj w Boże Narodzenie i Wielkanoc kard. Bergoglio odwiedzał szpital dla ubogich dzieci lub więzienie, umywał chorym i więźniom nogi. Publiczne wystąpienia nie są jednak jego specjalnością. Jest oszczędny w słowach i nie za bardzo lubi kontakty z mediami.
Uchodzący za umiarkowanego, gdy chodzi o politykę kościelną i nastawiony na dialog kardynał, który wcześniej starał się zachować dystans wobec sporów politycznych, z czasem zmienił się i otwarcie krytykował prezydenta Nestora Kirchnera. Zarzucał rządowi Kirchnera, że nie szanuje demokratycznych instytucji, działa z nastawieniem na konfrontację i autorytatywnie. Głównym punktem sporu była polityka socjalna. Gdy prezydent – wbrew życzeniu Stolicy Apostolskiej - zwolnił argentyńskiego biskupa polowego, który krytycznie wypowiadał się o polityce aborcyjnej rządu.
Kilka lat temu jego krytycy zarzucili mu, że w czasach dyktatury wojskowych w Argentynie (w latach 1976-1983), gdy był prowincjałem jezuitów, zbyt dyplomatycznie bronił swoich współbraci zakonnych, represjonowanych i przebywających w więzieniach. On sam twierdzi, że ostrzegł obu ojców, głoszących kazania w stołecznych dzielnicach nędzy, o grożącym niebezpieczeństwie i zaoferował im azyl w domu zakonnym, ale oni z tego nie skorzystali.
W tych trudnych dla Argentyny czasach, gdy w następstwie społecznych zaburzeń władzę przejęli wojskowi, konsekwentnie działał na rzecz skupienia się jego zakonu wyłącznie na działalności religijnej.
Pasje papieża
Kard. Jorge Mario Bergoglio w młodości - jak sam przyznaje - nie tylko chętnie kopał piłkę, ale także tańczył argentyńskie tango. Z wykształcenia dyplomowany chemik posiada wiele talentów: dobrze gotuje, jest wielkim miłośnikiem opery, przyjacielem greckiej klasyki, bardzo lubi twórczość Williama Szekspira, świetnie pływa i jest silnym człowiekiem, choć w dzieciństwie walczył z chorobą płuc. W 2010 roku przeszedł ciężką grypę, po której szybko doszedł do zdrowia.
W kraju, w którym króluje piłka nożna, nie umknął uwagi fakt, że nowy papież kibicuje jednej ze znaczących drużyn lokalnych, San Lorenzo, grającej w niebiesko-czerwonych koszulkach. Jest nawet honorowym członkiem tego klubu.
Bergoglio ceni sobie literaturę. Do swoich ulubionych autorów zalicza, Dostojewskiego, Hoelderlina i Borgesa. Nowy papież lubi także dobre kino - przede wszystkim dzieła włoskiego neorealizmu, takich reżyserów jak Vittorio de Sica i Luchino Visconti.
Ojciec Święty Franciszek I włada kilkoma językami: hiszpańskim włoskim oraz niemieckim. Dobrze posługuje się także łaciną, o czym mogliśmy się już wszyscy przekonać w pamiętną marcową środę, gdy udzielał nam błogosławieństwa „Urbi et Orbi”.
Książka do kupienia tutaj: http://rafael.pl/ksiazki/habemus-papam-franciszek-11-8162.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/247539-polecamy-piekny-album-habemus-papam-franciszek-tylko-u-nas-fragment
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.