AGNIESZKA KRUKÓWNA powraca. Tym razem udany COME BACK?

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

W latach 90. pojawiło się wiele nowych twarzy w rodzimej kinematografii, które zniknęły szybciej, niż na dobre rozbłysła ich gwiazda. Agnieszka Sitek, Renata Gabryjelska, Agnieszka Jaskółka. Lista jest długa. Z pewnością można do niej dopisać nazwisko Agnieszki Krukówny.

Popularna aktorka już w młodym wieku pojawiła się na dużym ekranie. Jej pierwszym filmem były "Panny" (1984). Na plan trafiła z castingu za namową swojej mamy. Późniejsze role posypały się lawinowo. 42-letnia aktorka ma w swoim dorobku m.in. rolę u samego - uwaga, uwaga - Stevena Spielberga w "Liście Schindlera" (1993).

Prawdziwe apogeum jej popularności, to jednak druga połowa lat 90. Krukówna zagrała ważne role w takich obrazach, jak: "Pestka" (1995), "Farba" (1997) czy "Fuks" (1999). Dużą popularność przyniosła jej również rola Maryśki w serialu "Boża podszewka" (1997), który wywołał liczne kontrowersje.

Z czasem jednak jej dorobek przestał się powiększać, a niegdyś ciekawe kreacje zaczęły ustępować miejsca przeciętnym małym rólkom serialowym, które nie umywały się nawet do początków kariery Krukówny. Mówiło się o uzależnieniu aktorki od narkotyków, do czego sama przyznała się kilka lat temu w jednym z wywiadów. Choć Krukówna zdecydowała się wrócić do aktorstwa, znowu zrobiło się o niej cicho. Agnieszka nie daje jednak za wygraną i ponownie przypomina o sobie publiczności.

Jak informuje serwis nocoty.pl, Krukówna powraca jedną z głównych ról w spektaklu "Klara" opartym na popularnej powieści Izy Kuny.

Krukówna prezentuje się na najnowszych zdjęciach całkiem dobrze. Doskonale pamiętamy, jak przeraźliwie chuda była kilka lat temu. Wieloletnie uzależnienie od narkotyków zrobiło swoje, lecz ten etap ma już za sobą.

informuje serwis internetowy związany z portalem Wirtualna Polska.

Miejmy nadzieję, że optymizm dziennikarzy nie okaże się przedwczesny, a aktorka znana głównie z „Fuksa” i „Bożej podszewki” znowu pokaże, że stać ją na aktorstwo przez duże „A”.

AM

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych