Metropolita Nowego Jorku kardynał Timothy Dolan powiedział dziennikarzom w Rzymie, że od nowego papieża kardynałowie usłyszeli zaraz po konklawe, że imię wybrał na cześć świętego Franciszka z Asyżu. Wcześniej zastanawiano się, czy Jorge Mario Bergoglio inspirował się postacią świętego Franciszka z Asyżu, czy też świętego Franciszka Ksawerego, jezuity.

Filmów o św. Franciszku z Asyżu było więcej niż o jakimkolwiek innym świętym. Nazywany przez niektórych drugim Chrystusem Franciszek doczekał się ponad 20 obrazów, które bardziej lub mniej bezpośrednio dotykały jego życia. Oto nasze ulubione filmy o św. Franciszku i nasze ulubione kreacje aktorów, którzy w niego się wcielili.

"Brat słońce, siostra księżyc"- piękna opowieść Franco Zeffirellego, ukazująca młodość Franciszka z Asyżu, który dzięki wyrzeczeniu się rodzinnego bogactwa i poszukiwaniu własnego przeznaczenia stał się odnowicielem Kościoła. Znakomite, poetyckie kino, które oddaje w pełni wielkość św. Franciszka. Film był nominowany do Oscara za scenografię i dekorację wnętrz. Film bez wielkich nazwisk aktorskich choć rolę papieża Innocentego III gra sam Alec Guinness. We Franciszka wcielił się Graham Faulkner, który prócz tej kreacji zagrał jeszcze tylko w dwóch filmach pełnometrażowych. Pozycja obowiązkowa dla każdego, kto chce prędko zgłębić biografię patrona nowego papieża.

„Franciszek z Asyżu”- niezły, choć dosyć sztampowy film Michaela Curtiza. Na uwagę zasługuje chyba główne nazwisko reżysera, który stworzył takie filmy jak „Casablanca”, „Godziny marzeń”, „Morski jastrząb” czy „Nie jesteśmy aniołami”. Film o św. Franciszku był ostatnim dziełem jednego z najsłynniejszych reżyserów w Hollywood. Film na pewno warty zobaczenia jednak jest on pozbawiony artystycznego pazura Zeffirellego. Klasyczna hollywoodzka opowieść w stylu lat 50-tych.

„Franciszek”- najbardziej kontrowersyjny film o św. Franciszku. Liliana Cavani debiutowała filmem o tym świętym w 1966 roku. 30 lat później wróciła do swojej ukochanej opowieści sprowadzając ją na trochę inne tory. W międzyczasie jej film "Galileusz" został uznany za antyklerykalny i nigdy nie został wyemitowany. Dlatego właśnie produkcja z hollywoodzkim chuliganem Mickey Rourke i Heleną Bonham Carter ( muza i żona Tima Burtona) był wielkim wydarzeniem. Autorka potraktowała św. Franciszka w sposób bardziej świecki- jej bohater był raczej wojownikiem o wykluczonych przez los. Cavani wychowała się w marksizującej rodzinie i nigdy nie odcięła się od socjalizmu. Czy to widać w jej filmie? Wieczorem zaprezentujemy pełną recenzję filmu „Franciszek”. Z pewnością trzeba ten film obejrzeć z uwagi na piorunującą kreację Rourke i bardzo ciekawą muzykę Vangelisa. Nie zapominajmy też, że w roku 1995, w stulecie narodzin kina, obraz Cavani znalazł się na watykańskiej liście 45 filmów fabularnych, które propagują szczególne wartości religijne, moralne lub artystyczne.