W filmie „Człowiek demolka” obudzony w przyszłości Sylvester Stallone dowiaduje się, że w Los Angeles istnieje biblioteka im. Prezydenta Arnolda Schwarzeneggera. Scena miała być żartem Sly’a z przyjaciela z Hollywood. Kto by jednak wówczas pomyślał, że w pewnym stopniu będzie prorocza, bowiem Terminator będzie drugim po Ronaldzie Reaganie aktorem na stanowisku gubernatora Kalifornii. „Pamięć absolutna” jest książką pełną zupełnie nieprawdopodobnych wydarzeń, które jednak zdarzyły się naprawdę.
Wchodząca na nasz rynek autobiografia Arnolda Schwarzeneggera „Pamięć absolutna. Nieprawdopodobna historia mojego życia” nie jest tylko opowieścią o kulisach powstawania najsłynniejszych filmów ikony kina akcji i smaczkach z Hollywood, które pojawiały się w opowieściach innych znanych aktorów spowiadających się publicznie ze swojego życia. „Pamięć absolutna” to niezwykła opowieść o biednym chłopaku z powojennego Grazu, który tytaniczną pracą wykopuje sobie miejsce w historii USA. W życiu Arniego nie było zbyt dużo miejsca na fart. Najpierw odrzucił austriacką rzeczywistość i żmudnymi treningami stał się najsłynniejszym kulturystą świata. Następnie nieznający zbyt dobrze języka angielskiego imigrant skończył w USA ekonomiczne studia, i został milionerem handlując nieruchomościami. Dopiero wtedy przyszedł czas na kino, które również traktował jako biznes. Schwarzenegger jest bowiem przede wszystkim biznesmenem i społecznikiem. Mimo przepysznych anegdot o Hollywood i obnażeniu kilku legendarnych postaci widać, że najważniejszą częścią życia Arniego był zawsze sport. Autor z pasją opisuje swoje wysiłki by kulturystyka stała się poważaną dyscypliną sportową w USA, pracę u boku prezydenta Georga Busha jako doradca d/s sportu czy zaangażowanie w rozwój olimpiad specjalnych. Arnie szczerze odnosi się również do kwestii stosowania sterydów przez kulturystów, ale jednocześnie skupia się na ogromnej solidarności jaka panuje wśród sportowców tej dyscypliny. Co ciekawe sam przyznaje się do zniszczenia tej niezwykłej więzi, gdy wystartował już jako filmowy gwiazdor w jednym z konkursów Mister Universe.
„Pamięć absolutna” jest również opowieścią o polityce i miłości do Ameryki. Arnie w fantastyczny sposób pokazuje różnice między zbudowanym oddolnie na wolnościowych wartościach krajem a Europą. Szczególnie polski czytelnik może odnaleźć w książce Schwarzeneggera wiele smaczków, które dotyczą również naszej rzeczywistości. Stawiający pierwsze kroki w biznesie kulturysta nie mógł się nadziwić jak prosto jest otworzyć w Kalifornii firmę. Arnold był przesiąknięty europejską biurokracją, która do dziś hamuje przedsiębiorczość i powoduje, że Europa nie radzi sobie w konkurencji nie tylko z USA, ale też z Azją. Nagle z ziemkiewiczowskiego kisielu młody Autriak przeniósł się do wody, i zobaczył, że na drugi brzeg można przepłynąć o wiele łatwiej. Również stosunek policji do niego podczas kolizji jaką spowodował ( nie mając zielonej karty) zupełnie go zszokował. Dla Europejczyka z Austrii przyjazny funkcjonariusz należy do rzadkości. Oczywiście Schwarzenegger nie sugeruje, że Ameryka uczyni jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki z każdego przybysza milionera. Ameryka jednak daje możliwość, która w połączeniu z ciężką pracą może przenieść człowieka w nowy wymiar egzystencji. W końcu to jedyny kraj, którego ojcowie założyciele napisali, że każdy ma prawo „dążyć do szczęścia”. W kilku miejscach książki aktor pisze, że już jako nastolatek czuł się Amerykaninem. W dzieciństwie snuł nawet wizję tego, ze jego ojcem był Amerykański żołnierze stacjonujący po wojnie w Austrii. To wpłynęło na jego nastawienie do liberalizmu i „american spirit.” Były gubernator Kalifornii nie ukrywa, że to właśnie miltonowski wolny rynek i wrodzony antykomunizm ( bardzo ciekawe fragmenty o strachu przed Sowietami z dzieciństwa gwiazdora) spowodowały, że z miejsca gdy stanął na amerykańskiej ziemi stał się Republikaninem. Typowa dla jego życia przewrotność spowodowała, że związał się następnie z Marią Shriver- siostrzenicą prezydenta Johna F. Kennediego. Bez wątpienia historycy będą czerpać z barwnych opisów stosunków, jakie panują w tej równie wpływowej, co naznaczonej przeklętym fatum Demokratycznemu klanowi. Zagłębiając się w opisy wpływu jaki na Arniego miał klan, można zrozumieć jego centrowość polityczną, która doprowadzała do szału konserwatystów, gdy piastował on funkcje gubernatora Kalifornii.
Mimo wielu sporów toczonych przez późniejszego Terminatora z przeciwnikami wojny w Wietnamie czy zwolennikami interwencjonizmu państwowego, Arnie pozostał centrystą, który jednoznacznie sprzeciwia się prawemu skrzydłu Republikanów. Analizując poglądy Schwarzeneggera trudno go odróżnić od znanych Demokratów. Poza przywiązaniem do zupełnie wolnego rynku niewiele więcej polityka łączy z prawicą. Schwarzenegger szczególnie mocno zaangażował się w walkę z globalnym ociepleniem, popiera aborcję, jest ateistą i wpiera eksperymenty na komórkach macierzystych. Już jako gubernator mimo poparcia dla Johna McCaina w wyborach prezydenckich, nie omieszkał w domu postawić podobizny Baracka Obamy, z którym do dziś łączą go zażyłe stosunki.
Nie można oczywiście zapominać, że dla świata Arnold Schwarzenegger to przede wszystkim gwiazdor kina akcji. Paradoksalnie w książce nie najwięcej miejsca poświęca karierze w Hollywood. Najbardziej szczegółowo opisuje swoje pierwsze niepoważne role ( „Hercules w Nowym Jorku”) jak i największe sukcesy ( „Niedosyt”, za który otrzymał Złotego Globa) i „Conana Barbarzyńcę”. To właśnie Conan uczynił z Arniego gwiazdę i spowodował, że postanowił on na zawsze porzucić kulturystykę. Czytając fascynujące rozdziały o kulisach tej mega produkcji i jej sequelu dowiadujemy się najwięcej nie tylko o smaczkach z planu filmowego ( dziwactwach Johna Millusa, sposobie pracy Olivera Stone’a, czy w końcu późniejszym romansie aktora z Bridget Nielsen), ale również o mechanizmach rządzących Hollywood. Arnie ujawnia jak trudno mu było przekonać do siebie legendarnego Dino de Laurentisa oraz jak producenci niszczyli znakomite scenariusze w imię komercji. Z drugiej strony aktor nie szczędzi zachwytów Jamesowi Cameronowi, z którym zrealizował skromnego „Terminatora” jak i rozbuchaną finansowo jego kontynuację. Z książki możemy dowiedzieć się również, które filmy ze swoim udziałem Arnie szczególnie ceni, a których się niemal wstydzi. W końcu poznajemy też autora zabawnych kwestii, które odróżniały filmy Schwarzeneggera od innych obrazów kina akcji.
Niezależnie jednak od ich końcowego efektu Schwarzenegger nie boi się przyznać, że kino traktował podobnie jak inne swoje przedsięwzięcia biznesowe. Nie można jednak przemilczeć faktu, że Arnie po kilku latach na stanowisku gubernatora Kalifornii nie zdecydował się na kandydowanie do Senatu i wrócił do kina. Już udział w przywracających wiarę w twardzieli lat 80-tych „Niezniszczalnych” był zapowiedzią tego co nas czeka w niedalekiej przyszłości. Miłość do kina jednak przełamała miłość Arniego do polityki. A może to brak możliwości kandydowania na urząd prezydenta USA? W końcu ambitna osobowość Arniego uderza z książki z siłą Herculesa.
Czy można zakładać, że autobiografia Arnolda Schwarzeneggera jest szczera? Po tym jak okazało się, że Arnie ma nieślubne dziecko z meksykańską pomocą domową, powiedział on w programie „60 minut” , że jest „ekspertem od życia w kłamstwie”. „Pamięć absolutna” jest próbą zmierzenia się z nim na oczach milionów ludzi. Jest to najbardziej fascynujący pojedynek Terminatora, który naprawdę mocno posypał swoją masywną głowę popiołem.
Jednocześnie wpoił on równie potężną jak mięśnie bohatera „Commando” dawkę optymizmu w czytelników jego niezwykłej opowieści. „Na odpoczynek będziesz miał aż nadto czasu w grobie. Żyj ryzykownie, pełną piersią i- jak to powiedziała Eleanor Roosevelt- codziennie staraj się zrobić coś, czego się boisz. Wszyscy bądźmy wiecznie głodni”- kończy swoją książkę człowiek, który przeszedł drogę od austriackiego mięśniaka do gubernatora 7 gospodarki świata. Trudno o dobitniejszy dowód, że „American dream” istnieje.
Łukasz Adamski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/247492-pamiec-absolutna-schwarzenegger-szczerze-o-swoim-arcyciekawym-zyciu-nasza-recenzja
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.