"Ukochana Polska.... Już chyba nawet Bareja schowałby kamerę. Toż to co widzę dokoła to gotowe scenariusze tragifarsy – ale mało kto się śmieje..." Rozmawiamy z Radkiem Żydonikiem z zespołu Valdo.
Zespół VALDO gra klimatyczny rock, w którym sen miesza się z jawą, a niejednoznaczność i niedopowiedzenie kryją się na każdym kroku... Istnieją na tyle długo, że zdążyli nagrać trzy płyty. I na tyle krótko, że miliony nie zdążyły ich jeszcze usłyszeć. Nic straconego. "Linoskoczek" (Polskie Nagrania 2003), "Na krawędzi snu" (Luna Music 2007) i "Trybiki" (Luna Music 2012) nie zawiodą amatorów raczenia się rockowym graniem. Poszukujący czegoś więcej, w zalanym banałem muzycznym świecie,też nie będą rozczarowani.
VALDO wystepuje obecnie w składzie Radosław Żydonik (wokal, gitara, klawisze), Piotr Siejka ( bas ) i Grzegorz Iwaniec ( perkusja ).
Valdo - Kameleony
Wokalista i tekściarz Radosław Żydonik, opowiada o zespole, Polsce i wyraża podziw dla młodych ludzi, którzy nie godzili się z sowieckimi porządkami w powojennej Polsce.
Grzegorz Kasjaniuk: Co ciebie denerwuje we współczesnym świecie? W Polsce?
Radosław Żydonik: No cóż – ludzie zaczynają przypominać fejsbukowe aplikacje. Jakiś macher wciska guzik i masa ludzi z automatu jest gotowa walić głową w mur w imię jakichś urojeń. Stajemy się niezdolni do głębszej refleksji. Wgapieni w telewizor łykamy jak pelikany rzucane przez polityków-degeneratów temaciki. Chleba i igrzysk! My mamy igrzyska, oni mają z tego chleb. Dzieci w przedszkolu pytają – proszę pani a co to jest gej, lesbijka? Rany! Płynie to szerokim strumieniem z telewizji śniadaniowej, a dzieci przegryzają to razem z płatkami kukurydzianymi. To tylko przykład tematu zastępczego z ostatniej chwili. Ukochana Polska.... Już chyba nawet Bareja schowałby kamerę. Toż to co widzę dokoła to gotowe scenariusze tragifarsy – ale mało kto się śmieje... Rodzina dostaje potężnego kopniaka od państwa, historię wywala się ze szkoły, łapy fiskusa sięgają tak głęboko, że zaraz zrobią dziury w kieszeniach... Zdenerwowany jestem (śmiech)
Dzisiaj honorujemy Żołnierzy Wyklętych. Jaki jest Twoje zdanie na temat podziemia niepodległościowego?
Niedawno miałem okazję pojeździć po Mazurach. W okolicy jeziora Omulew od połowy 1946 roku do stycznia roku następnego szukały azylu szwadrony bohatera antykomunistycznego podziemia – majora "Łupaszki". "Lufa", "Merceces", "Zeus" i wielu innych żołnierzy rozbrajało na tym terenie posterunki UB, likwidowało konfidentów bezpieki, NKWD, aktywistów PPR-u którzy szczególnie dawali się we znaki miejscowej ludności. Jadąc przez skryte w lasach wioski przecierałem oczy ze zdumienia. Jedynym śladem bojowego szlaku żołnierzy "Łupaszki" są obeliski upamiętniające zabitych komunistów, postawione w latach 60-tych przez ludową władzę. W miejscu omulewskiej leśniczówki, gdzie umierał ranny „Mercedes”, jest dziś ośrodek wypoczynkowy MON, gdzie spotykają się dawni komunistyczni bonzowie. Tak to wygląda. Smutne. Jestem pełen podziwu dla młodych ludzi którzy nie godzili się z sowieckimi porządkami w powojennej Polsce. Dla nich wojna się nie skończyła. Szli z bronią do lasów wierząc, że niebawem kolejny światowy konflikt zdmuchnie sowieckie porządki. Patriotyzm najwyższej próby, za który zapłacili życiem. Czy dzisiaj bylibyśmy do tego zdolni?
Valdo - Studnie
Zespół... czym jest dla Ciebie? Odskocznią od codzienności? Możliwością powiedzenia tego, czego nie mógłbyś w zwykłej rozmowie?
Kiedyś zespół Valdo był całym moim światem. Dziś jest takim zakurzonym pudełkiem, które zdejmuję raz na jakiś czas z półki, wkładam do niego jakąś nową piosenkę, tekst, a później odkładam z powrotem. Aktualnie pudełko zbiera kurz (śmiech). Cóż – od czasu pierwszej płyty „Linoskoczek” minęło już chyba 12 lat... Wówczas odjazdowy rockandrollowy teatrzyk pod nazwą Valdo miał moc Wielkiego Zderzacza Hadronów. Dziś jest – praca, dom, praca, dom – w końcu trzeba było zmniejszyć ogień pod kotłem. Chociaż staramy się, żeby nie zgasł zupełnie... Łomotanie w zespole rockowym to wspaniałe zajęcie. Najlepiej jeśli jest płatne (śmiech). Graliśmy, zaglądaliśmy do kapelusza – a tam pusto. Chcąc nie chcąc trzeba było posłuchać mamy – "rzuć chłopie gitarę i weź się do roboty" (śmiech). Górą proza życia. Ale staram się jak najczęściej wkładać łepetynę w chmury. Gram, piszę teksty i pewnie kiedyś nagram z kolegami kolejną płytę Valdo.
Trzecia wasza płyta " Trybiki" to świat marzeń? Odpowiedź na pytanie kim jest człowiek? Czy interesują ciebie egzystencjalne dylematy?
Świat sennych marzeń był tematem naszej drugiej płyty "Na krawędzi snu". Teksty z "Trybików" są jak najbardziej "dzienne". Opowiadają o zwyczajnym użeraniu się człowieka z rzeczywistością. Ale że uwielbiam lepić teksty z metafor słuchacz może je sobie dowolnie pointerpretować. Valdo to nie muzyczny "fast food". Bierzesz w rękę zjadasz i już... Nie. Tu trzeba posiedzieć, poprzegryzać się do szpiku. Mamy bogatą kuchnię (śmiech). Egzystencjalne dylematy? Oczywiście. Każdy tekst jest o człowieku dryfującym po mętnej wodzie, rozglądającym się za skrawkiem lądu. Gdzie jest ta ostateczna przystań? Z rozśpiewaną tawerną, przyjaciółmi i szklaneczką wina. Wchodzisz i zostajesz na zawsze.
Valdo - Lunatyczne miasto
Czy potrzebujesz szczególnej atmosfery do pisania tekstów?
Większość tekstów budowałem z okruchów – skrawków refleksji, które zapisywałem na kartkach, w telefonie... Nigdy nie wiesz kiedy wpadnie ci do głowy jakaś fraza. W końcu kupiłem notes, który zabazgrałem do ostatniej strony. Szkielet powstawał więc w różnych sytuacjach, ale raczej gdzieś między śniadaniem a obiadem. Ulepienie z tego tekstów na płytę było sporym wyzwaniem. I tu faktycznie noc staje się bratem. Rodzina w łóżku, cisza, lampka pstryk! – i można ustawiać w szeregu wypocone za dnia wersy. Teraz zacząłem doceniać te karteczki na klatkach schodowych z napisem "cisza nocna od 22.00".
Grzegorz Kasjaniuk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/247410-valdo-jedynym-sladem-szlaku-lupaszki-sa-obeliski-zabitych-komunistow-nasz-wywiad
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.