Brytyjski premier David Cameron zgodził się na współpracę z zespołem na potrzeby akcji dobroczynnej Comic Relief. Inni politycy pojawiali się na ekranach z różnych powodów. Jedni, jak Aleksander Kwaśniewski, przez przypadek trafili do filmu Martina Scorsese, inni celowo mieszają politykę z popkulturą i kupują sobie zjadaczy popcornu. Czy jednak można się czegoś innego spodziewać po mediokracji? Trudno dziś oddzielić od siebie polityka i celebrytę. Prezentujemy więc nasze ulubione 5 politycznych występów w popkulturze.

George W. Bush- wyśmiewany, znienawidzony prawicowy jastrząb. Jednocześnie facet z niezłym poczuciem humoru i dystansem do samego siebie. Właśnie tak się ociepla dziś wizerunek moherowego bereta. Na kanapie u Jaya Leno? Znacie bardziej popkulturową kanapę?

I znów prezydent USA. Tym razem z naszym. Ten fragment tylko zapowiada wejście siwego smoka, który nigdy się nie zaciągał. Ale uwierzcie- on pojawił się koło Jaggera. I kogo miał ze sobą? Aleksandra Kwaśniewskiego, który jako były prezydent Polski miał zaszczyt uścisnąć rękę Micka Jaggera. Znak czasów.

Niezniszczalni. Wiadomo o co chodzi. Dziadki pokazują smarkaczom wycelowanym, że potrafią kopać zadki. W pierwszej części wystąpił Arnie Schwarzenegger. W drugiej było go jeszcze więcej. Jednak w pierwszej wystąpił jako…gubernator Kalifornii! Only in America.

A co tam! John McCain to w końcu weteran wojny w Wietnamie i na sekundę pojawił się w kultowym serialu „24”. Nawet były kandydat na prezydenta USA marzy by nosić papiery współpracownikom Jacka Bauera. Czego nie robi się dla ratowania świata przed zagładą, nieprawdaż? A może McCain szykuje się do nowej wojny. W końcu to on zwrócił uwagę na oczy Putina...

Na koniec nieodżałowany Andrew Lepper. Siara rozmawia z Lepperem na blokadzie drogi. Złote czasy Samoobrony i obciachowego kina Jerzego Gruzy. Oglądając ten fragment łezka się kręci w oku. Lepper nie był jednak taki zły. Patrząc na Palikota był on z pewnością wzorem klasy. Dialog Siary z Andrew również pierwsza klasa