Kim jest autor SYBERIADY POLSKIEJ Zbigniew DOMINO?

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Kadr z filmu "Syberiada polska", fot. Kino Świat
Kadr z filmu "Syberiada polska", fot. Kino Świat

Za kilka dni na ekrany kin wejdzie „Syberiada polska” - duża produkcja o losach Polaków na Syberii podczas II wojny światowej. Tematyka oraz osoba reżysera Janusza Zaorskiego, twórcy m.in. „Matki Królów”, raczej gwarantuje sukces. Jednak wobec osoby autora powieści, na podstawie której powstał film – Zbigniewa Domino – nie sposób już wykazywać tej dozy entuzjazmu. Dlaczego? Gdyż był prokuratorem wojskowym w mrocznym okresie stalinowskim.

Z pewnością mamy do czynienia z niezwykłym zjawiskiem. Krytycy chwalą Domino za jego rodzinną sagę – „Syberiadę polską” i „Czas kukułczych gniazd”. Doceniają epicki oddech tych powieści, nie tak znowu często obecny we współczesnej polskiej prozie, oraz oryginalny, potoczysty język i styl narracji. Powieści Zb. Domino chwalą też czytelnicy, głównie ci starsi, gdyż pozwalają im – co niezbyt często zdarza się w naszej prozie – na przeżywanie perypetii bohaterów, współodczuwanie otaczającego ich świata. Jest to zrozumiałe, bo Domino odwołuje się do przeżyć swoich i swojej rodziny zesłanej z Podola na Syberią. Ostatnie książki Domina są jego jasną stroną Księżyca, która jednak nie może istnieć bez tej ciemnej, tak jak awers bez rewersu.

Przede mną leży jedna z peerelowskich książek Dominy, zbiór opowiadań o poetycko brzmiącym tytule „Pszenicznowłosa” (1976). Jak na czasy komunizmu książka ma niezłą okładkę, widnieje na niej w wielkim zbliżeniu twarz atrakcyjnej dziewczyny. Książka, choć klejona, nie rozsypuje się, co by oznaczało, że nie była w częstym czytelniczym użyciu. Pożółkłe kartki nadają jej nobliwy charakter, jak siwizna dojrzałemu mężczyźnie.

Reszta nie jest już tak niewinna, poetycka i szlachetna. Zbiorek wydało wydawnictwo Książka i Wiedza, propagandowe ramię partii. (Czy pamiętacie, jakie było logo tej oficyny: czerwony sztandar dzierżony przez dwie mocne męskie ręce; Domino wydawał też w drugim propagandowym ramieniu partii: Wydawnictwie Ministerstwa Obrony Narodowej.). Na czerwonych skrzydełkach zbioru odnajduję oficjalny biogram pisarza. Przytoczę fragment. W biogramie istotne jest zarówno to, co opisane, jak i to co zostało przez wydawcę pominięte.

Zbigniew Domino urodził się 21 grudnia 1929 roku w podrzeszowskiej wsi Kielnarowa. Podczas wojny przebywał w Związku Radzieckim, skąd powrócił w 1946 r. i osiedlił się na Ziemiach Zachodnich. W 1948 roku wstąpił ochotniczo do KBW. Studiował prawo i doktoryzował się w tej dziedzinie. Od 1969 roku mieszka w Rzeszowie. Jest redaktorem naczelnym miesięcznika społeczno-kulturalnego „Profile” i prezesem rzeszowskiego oddziału Związku Literatów Polskich. Debiutował w 1963 r. opowiadaniem o tematyce wojennej drukowanym w „Żołnierzu Wolności”. (…) Wojna i okupacja, lewicowy ruch oporu, utrwalanie władzy ludowej, walka z reakcyjnym podziemiem – oto ciąg doświadczeń historycznych będących inspiracją dla tego pisarza. Tematom tym pozostaje wierny również w nowym tomie opowiadań „Pszenicznowłosa”, gdzie jednak na dramaty niedawnej przeszłości kładzie się już kojący upływ lat, towarzysząca mu refleksja i zaduma”.

Co zostało pominięte w tym krótkim biogramie? To, że Domino przebywał w Związku Sowieckim nie na wakacjach, tylko na zsyłce z rodziną. Na Syberii stracił matkę Antonię, doświadczył też walki o przeżycie w nieludzkich warunkach, poznał siłę pierwotnej przyrody, oraz, jak mi się wydaje, uległ złej fascynacji potęgą Związku Sowieckiego, fascynacji, która miała później wypływ na jego życie i twórczość literacką.

Gdy ze zrozumieniem przeczytamy następne zdanie, że Domino po wojnie ochotniczo wstąpił do KBW, to lód mrozi plecy. Bo jak wiadomo, Korpus Bezpieczeństwa Wewnętrznego został powołany do zbrojnego zaprowadzenia w Polsce komunizmu, do walki z podziemiem niepodległościowym.

Kolejne zdania biogramu powinny być następujące, by oddać „ciąg doświadczeń historycznych” Domina(podaję za Wikipedią): W 1949 ukończył jako prymus Oficerską Szkołę Prawniczą w Jeleniej Górze. W 1950 mianowany oficerem śledczym Wojskowej Prokuratury Rejonowej w Poznaniu. Oddelegowany do pracy w Naczelnej Prokuraturze Wojskowej, prokurator NPW w latach 1956-1959…

Także literackie dokonania Dominy z okresu PRL są mało budujące. Bo opowieści o pszenicznowłosej urodziwej dziewczynie, czy też Ukraince Maryjce, „kukurydzianej pannie młodej”, służą Dominie do sączenia sowieckiej propagandy. Na kartach tych opowiadań źli są „bandyci z lasu”, a dobrzy są reprezentanci nowej władzy, oraz, tu tworzy taką stałą literacką figurę, młodzi ludzie, którzy po zrozumiałych wahaniach przystępują w końcu do nowego wojska i milicji.

Takiego bohatera znajdziemy np. w opowiadaniu „Życiorys”. Jest młodym akowcem z Rzeszowszczyzny, który z rozkazu przełożonego wstępuje do ludowego wojska w celu siania fermentu i dezercji. Ale młody akowiec w odpowiednim czasie pojmuje swój błąd, idzie z polskim wojskiem na Berlin, a jego autorytetem staje się szlachetny sowiecki oficer kpt Chomienko o sile greckiego herosa. W kuriozalnej scenie zasadzki na upowców w dolinie Osławy w Bieszczadach, kpt Chomienko, wystawia się specjalnie na strzał, by przekonać upowców do poddania się:

Barczysta sylwetka naszego dowódcy widoczna była jak na dłoni i stanowiła cel, do którego nie mógł chybić nawet najpodlejszy strzelec. Martwa, pełna oczekiwania cisza.

Nie oszukujmy się. Zbigniew Domino był ważnym funkcjonariuszem komunistycznego reżimu, uzbrojonym w karabin, Kodeks Karny WP i maszynę do pisania. Jako pisarz, podobnie jak Przymanowski, Żukrowski czy Putrament, budował mitologię początków PRL. Mitologia ta opierała się na prostym szantażu: nie było wyjścia, musieliśmy przyjąć sowiecki porządek, bo w przeciwnym razie Polska zostałaby zmiażdżona. A poza tym, ci komuniści nie byli tacy źli, bo nieśli „wyzwolonym” ludom sprawiedliwość społeczną. Zmęczeni wojną Polacy musieli przyjąć to kłamstwo.

Piotr Samolewicz

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych