62 lata temu, 8 lutego 1951 roku komunistyczni oprawcy zamordowali mjr. Zygmunta Szendzielarza ps. "Łupaszka", jednego z najwybitniejszych oficerów Wojska Polskiego i Armii Krajowej, dowódcę 5. Brygady Wileńskiej AK, dwukrotnego kawalera orderu Virtuti Militari.
Major "Łupaszka" został aresztowany przez UB 30 czerwca 1948 r. w Osielcu na Podhalu i po ciężkim śledztwie, 2 listopada 1950 r. skazany przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Warszawie, pod przewodnictwem stalinowskiego sędziego Mieczysława Widaja na 18-krotną karę śmierci. Wyrok wykonano 8 lutego 1951 r. - strzałem w tył głowy.
Archiwalne nagranie z procesu mjr Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki"
W czwartek, 8 lutego 1951 r. komunistyczny kat wywołał z celi, w więzieniu na Rakowieckiej, majora "Łupaszkę". Jak relacjonował potem we wspomnieniach najmłodszy więzień z celi, ps. "Młodzik" - zanim wyszedł, stanął nieruchomo, popatrzył na towarzyszy niedoli i powiedział głośno: "Czołem, Panowie !"
Podczas śledztwa zachował godną postawę. Tak było do końca. Jego ciało posypano wapnem i wdeptano w ziemię na warszawskich Powązkach.
Wbrew ohydnym zabiegom komunistów, mjr Zygmunt Szendzielarz przeszedł do historii jako jeden z najwybitniejszych polskich dowódców partyzanckich.
Znawcy historii Brygad Wileńskich, dr K. Krajewski i dr T. Łabuszewski, powiedzieli
mjr „Łupaszka” był patriotą konsekwentnym, bez względu na zmieniające się teatry działań bojowych, na piętrzące się przeciwności losu, był nim wbrew kalkulacjom politycznym, wbrew znikomym, a później już żadnym szansom na zwycięstwo. Z potrzeby dawania świadectwa, wierności złożonej kiedyś przysiędze.
De Press - Wiernie iść
Piosenka "Wiernie iść będziemy..." znana jest najczęściej jako "Hymn 5 Brygady Wileńskiej". Została napisana wiosną 1945 r. w partyzanckich obozowiskach gdzie na Podlasiu, Jej autor, podoficer o pseudonimie "Fryc", służył w 1 szwadronie jednostki partyzanckiej, dowodzonej przez mjr. Zygmunta Szendzielarza "Łupaszkę". Ujęty 8 sierpnia 1945 r. przez komunistyczną grupę operacyjną po zwycięskim dla partyzantów boju koło wsi Sikory ( pow. Sokołów Podlaski ), zaginął bez śladu. Partyzanci 5 Brygady śpiewali, ze "przyszłości los czeka nieznany". Los osamotnionych kresowych partyzantów był jednak z góry przesądzony. Major "Łupaszka", zdradzony i ujęty przez bezpiekę zginął zamordowany w więzieniu mokotowskim przy ul. Rakowieckiej 8 lutego 1951 r. W walce z komunistami poległo lub zostało zamordowanych ponad 160 jego podkomendnych. Miejsca pochowku blisko 150 z Nich pozostało nieznane.
De Press - Wiernie iść ( wersja koncertowa )
Piosenka w wykonaniu De Press pochodzi z płyty " Myśmy Rebelianci - piosenki Żołnierzy Wyklętych" wydanej w 2009 r.
Szlak bojowy mjr. Szendzielarza nie do końca jest szerzej znany. Te miejsca były zawłaszczane i zakłamywane przez komunistów. Pisze Radek, czytelnik z Morąga
Szwadrony Łupaszki biły komunę również na Mazurach. Omulew, Zimny Piec, Piduń, okolice Nidzicy, Szczytna, Morąga... - mało kto zna ten bojowy szlak "Lufy", "Zeusa", "Mercedesa" i wielu innych żołnierzy zakopanych później w bezimiennych mogiłach koło ubeckich katowni. Dziś sobie można zrobić wycieczkę. Jedziemy do Omulewa żeby zobaczyć leśniczówkę, w której umierał ranny "Mercedes"? Teren ogrodzony - ośrodek wypoczynkowy MON - ulubione miejsce eskapad gen. Jaruzelskiego i Kiszczaka. Jedziemy dalej... może jakiś obelisk, pomnik, cokolwiek... O jest jakiś! Czytamy napis - "bohaterskim milicjantom poległym w walce z bandami...". Co u diabła? Pętla czasu? Próbujemy dalej - wioska Kot, może tu. O jest obelisk - "sekretarzowi PPR w Nidzicy Bralskiemu, por. UB z Nidzicy i towarzyszce, zabitym przez bandy..." Pięknie. Niejednemu towarzyszowi na rekonwalescencji w Omulewie łezka się w oku zakręci. Mało komu kręci się z innego powodu. Wyjątkiem jest ksiądz z Zimnej Wody. Szlag go trafiał, widząc wokół peerelowski skansen, pielęgnowany z troską przez lokalne władze. Rozejrzał się po swoim kościele, przesunął ławki i wmurował tablicę - Żołnierzom Wyklętym. Warto tam zajrzeć. Amen.
Bilans strat poniesionych w walce z komunistami przez pokolenie Polski Podziemnej to ponad 5 tysięcy wykonanych wyroków śmierci, blisko 21 tysięcy zamordowanych w wiezieniach i kazamatach bezpieki, co najmniej 10 tysięcy zabitych w trakcie walk zbrojnych, to kolejne - nie policzone dotąd - tysiące ofiar poległych w wyniku działań służb specjalnych, dziesiątki tysięcy wywiezionych do obozów koncentracyjnych w głębi Związku Radzieckiego. To także około 250 tysięcy osób skazanych za tzw. przestępstwa polityczne.
Grzegorz Kasjaniuk / podziemiezbrojne.blox.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/247233-de-press-lupaszka-nasz-wodz-ukochany-posluchaj
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.