Reżyser Roman Polański od kilku tygodni realizuje swój najnowszy film. Tym razem kręci komedię erotyczną "Venus in Fur" - adaptację broadwayowskiej sztuki Davida Ivesa. Czy znów dostaniemy perełkę na miarę „Rzezi”?
Autorem granego od 2011 roku na Broadwayu spektaklu jest David Ives. Co ciekawe autor naprawdę nazywa się Dawid Roszkowski. Sztuka święciła triumfy na deskach teatru. Sztuka sama w sobie jest adaptacją powieści z 1870 roku pióra Leopolda von Sachera-Masocha i przedstawia perypetie młodego dramatopisarza, uwikłanego w erotyczną intrygę z jedną z aktorek starających się o rolę w jego sztuce.
Bohater sztuki po nieudanych próbach znalezienia właściwej aktorki pewnego dnia jest oszołomiony, gdy na casting przychodzi pozornie doskonała kandydatka, Wanda. Jednak jej silna osobowość powoduje, że para angażuje się w erotyczną grę. Historia tak zachwyciła Romana Polańskiego i postanowił zrobić jej kinową adaptację.
Od dawna czekałem na sposobność zrealizowania filmu po francusku z Emmanuelle .Czytając "Venus in Fur" zdałem sobie sprawę, że właśnie nadszedł ten moment. Tak bardzo zapaliłem się do perspektywy zekranizowania tej genialnej komedii, że zdecydowałem się to zrobić przed "D."
- mówił Polański. „D” ma być jego kolejnym filmem, który będzie opowiadał o słynnej sprawie Alfreda Dreyfusa, francuskiego oficera niesłusznie oskarżonego o szpiegostwo na rzecz Niemiec w 1890 roku.
Film "Venus in Fur" jest francusko-polską koprodukcją. Główne role grają w niej żona Polańskiego Emmanuelle Seigner i Mathieu Amalric, autorem zdjęć jest Paweł Edelman. Polskim koproducentem i dystrybutorem jest Monolith Films. Będzie to czwarty wspólny film Polańskiego i Seigner. Wcześniej aktorka zagrała we „Franticu”, „Gorzkich dodach” i „Dziewiątych wrotach”. Czy dostaniemy znów ociekający erotyką film w stylu niedocenionych „Gorzkich godów”, gdzie również mieliśmy do czynienia z opowieścią o seksualnej wojnie między silną Francuzką i przebiegłym Amerykaninem?
Sztuka Ivesa nie jest tak perwersyjna jak słynny film Polańskiego. Jednak udział w obu przedsięwzięciach jego żony może budzić skojarzenia. Polański udowodnił nie raz, że jest mistrzem skromnego, teatralnego kina. Jego „Rzeź” jest tego najlepszym dowodem. Nie można jednak zapominać, że wcześniej geniusz kina zrobił fenomenalnie zagraną „Śmierć i dziewczynę”. Możemy być chyba więc pewni kolejnego majstersztyku. Polański od lat jest w naprawdę wielkiej formie.
Ł.A
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/247136-polanski-kreci-z-zona-komedie-erotyczna-bedzie-lekka-wersja-gorzkich-godow
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.