PREMIERA TV Kaznodzieja bierze kałacha i ratuje dzieci NASZA RECENZJA

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

Bandyta, który przyjął do serca Jezusa. Neofita, który założył własny kościół. Misjonarz, który wybudował sierociniec w Afryce. Kaznodzieja, który wziął karabin i poszedł na wojnę w obronie mordowanych dzieci. I to wszystko zdarzyło się naprawdę.

Scenariusz „Kaznodziei z karabinem” oparty jest na biografii Sama Childersa, byłego przestępcy i kaznodziei, założyciela fundacji Angels of East Africa. Filmowcy nie zdecydowali się jednak na realizację klasycznego filmu biograficznego, i poszli w stronę kina akcji. Główną rolę w filmie powierzyli Gerardowi Butlerowi, który obok Jasona Stathama jest najsłynniejszym obecnie mięśniakiem kina. Czy taka decyzja zasszkodziła filmowi? Nie do końca. Życie Childersa bardzo przypomina film akcji. Historia życia tego człowieka jest niezwykła, i pewnie mogłaby posłużyć do wspaniałego scenariusza zarówno Jarmushowi, Van Santowi, Scorsese jak i porządnemu hollywoodzkiemu rzemieślnikowi. Producenci zdecydowali się na ten drugi wariant i zatrudnili sprawdzonego reżysera przygód Jamesa Bonda Marka Fostera, który ma również na swoim koncie takie perełki jak "Marzyciel" czy "Ciekawe przypadki Harolda Cricka". I można śmiało stwierdzić, że odnieśli sukces.

Sam Childers już w siódmej klasie popadł w alkoholizm. Następnie był uzależniony od kokainy i heroiny. Chłopak wstąpił do motocyklowego gangu, i zajął się handlem narkotykami. W końcu wylądował w więzieniu. Po powrocie z odsadki, w domu czekała jednak na niego żona, była striptizerka, która niespodziewanie przyjęła do swojego serca Jezusa. To wydarzenie po jakimś czasie spowodowało również przemianę Sama, który poświęcił się Jezusowi a takim samym zaangażowaniem jak wcześniej gangowi.

W 1992 roku Childers założył firmę budowlaną, oraz został pastorem powołanego do życia Shekinah Fellowship Church. Za namową innego duchownego wyruszył w 1998 roku w swoją pierwszą podróż do Sudanu. Tam doświadczył okrucieństwa Armii Bożego Oporu (LRA). Childers postanowił wybudować w Afryce sierociniec w Nimule dla około 300 dzieci. Razem z żoną założył również fundację Angels of East Africa. Dla mieszkańców afrykańskiego kraju stał się jednak „Kaznodzieją z karabinem” z uwagi na decyzję o zbrojnej obronie swojego ośrodka i bohaterskich akcji ratowania dzieci na terytorium LRA.

Twórcy filmu nie pokazali wszystkich dzieł „pastora z karabinem.” Butler, który wciela się w Childersa, podkreśla, że gdy pierwszy raz przeczytał scenariusz, nie wierzył, że takie rzeczy mogły się zdarzyć jednemu człowiekowi. Filmowcy natomiast skupili się na najbardziej kontrowersyjnej części działalności Childersa, który w pewnym momencie zamienił się w wojownika walczącego z AK-47 z oprawcami dzieci. Dla każdego chrześcijanina oglądającego film Fostera wizerunek uzbrojonego po zęby pastora musi budzić, co najmniej, kontrowersje.

Czy strzelanie przez chrześcijanina do wrogów, nawet tych, którzy porywają dzieci i je bestialsko mordują, okaleczają kobiety i eksterminują całe wioski, jest zgodne z nauką Jezusa? A co jeżeli inaczej nie da się obronić niewinnych istot ludzkich przed masowymi mordercami? Czy nawet Kościół katolicki, który jest o wiele mniej bojowo nastawiony do wojny niż zbory protestanckie w USA, nie dopuszcza tzw. wojny sprawiedliwej, która polega na obronie przed napastnikiem?

Wielu ludzi pyta, czy to właściwe, że człowiek głoszący słowo Boże posługuje się broni. ”Spójrzcie na Stary Testament – przeczytacie tam o wielu żołnierzach i wojownikach, którzy służyli Bogu. Nie twierdzę, że wszystko, co zrobiłem, było szlachetne, ale gdyby ci porwali dzieciaka, nie zrobiłbyś co w twojej mocy, by go odzyskać?

mówił w jednym z wywiadów Childers.

Film Fostera pomaga nam zrozumieć pewne wybory Childersa. Twórcom „Kaznodziei z karabinem” udało się pokazać dramat wojny w Sudanie, oraz zarysować dramatyczne wybory przed jakimi stają chrześcijańscy misjonarze w Afryce. Pastor doskonale opisał swoją działalność w książce “Another Man’s War: The True Story of One Man’s Battle to Save Children in the Sudan”, która pokazuje wiele więcej odcieni jego misji niż film. Bez wątpienia w obrazie Fostera brakuje rozwinięcia wątku samego nawrócenia się bandyty, który porzuca grzeszne życie i wybiera egzystencję chrześcijanina. Jednak z drugiej strony nie można nie docenić świetne nakreślonego wątku powolnego zatracania się Childersa w szaleńczej obronie afrykańskich dzieci, która przemienia go w krwawego żołnierza. „Nie pozwolę by Afryka cię pożarła”- mówi w pewnym momencie silna żona bohatera. Reżyserowi udało się bardzo dobrze sportretować nie tylko dramat rodziny, która staje przed wyborem: czy pomóc sobie, czy mordowanym dzieciom kilkanaście tysięcy kilometrów od domu. Mnie w pamięci najmocniej utkwił wątek bogatego znajomego Childersa, który zaprasza go na drogą imprezę w swojej „wypasionej” rezydencji i zamiast obiecanych 5 tysięcy dolarów na zakup żywności dla dzieci, daje mu z zadowoloną miną 150 dolarów. Trudno nie przypomnieć sobie w takim momencie przypowieści Jezusa o uchu igielnym i bogaczu.

Sięgając po film „Kaznodzieja z karabinem” miałem obawy, że z rolą może nie poradzić sobie czołowy mięśniak Hollywood Gerard Butler. Aktor stworzył jednak postać mocnego faceta, który mimo bohaterstwa na wypalonej afrykańskiej glebie, nie potrafi poradzić sobie z emocjami w spokojnej Ameryce. Butler pokazał, że ma w sobie potencjał, który powinien wykorzystać nie tylko w kinie rozrywkowym.

Wielu ludzi uważało, że miałem rację, inni mieli przeciwne zdanie. Ale kiedy raz zobaczysz gwałcone trzyletnie dzieciaki, czy dzieciaki, które się okalecza, obcinając im usta – tego nie da się zapomnieć. Po prostu przez chwilę wyobraźcie sobie, że to wasze dziecko i pomyślcie, co byście zrobili.

mówił Childers w jednym z wywiadów. Mamy ten komfort, że możemy oglądać afrykański dramat tylko na naszych szklanych ekranach. Childers czuł swąd płonących ciał dzieci małych dzieci. Ocenę tego bohatera pozostawiam więc państwu. „Kaznodzieja z karabinem” mimo wszystkich swoich słabości wynikających z gatunku, jaki przyjęli jego twórcy, pomaga to zrobić.

Łukasz Adamski

„Kaznodzieja z karabinem”. USA 2010, reż. Mark Foster, wyst: Gerard Butler, Michael Shannon, Michele Monagham.

Film ma premierę w HBO 16 grudnia 2012 roku.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych