Producenci niezależnego polskiego horroru "Silent Lake" zaprezentowali pierwszy teaser filmu. Zapowiada się ciekawie. Czy film w końcu stanie się godnym polecenia polskim horrorem?
Mimo kilkakrotnych prób nie udało się w historii polskiej kinematografii zrealizować choćby przyzwoitego horroru. Mimo tego, że to Polak jest autorem jednego z najbardziej przerażających horrorów wszechczasów ( „Dziecko Rosemary”), to wszystkie próby zrealizowania w naszym kraju filmu grozy kończyły się albo niepowodzeniem, albo wręcz kompromitacją. Kilkakrotnie w ostatnich latach zapowiadano więc nadejście polskiego horroru. Czymś takim miała być „Pora mroku” sprzed czterech lat. Film został powszechnie uznany za komedię.
Podobnie dziś ogląda się słynną „Wilczycę”. Mimo tego, że filmoznawcy wymieniają kilka tytułów, które mogą zostać zakwalifikowane do szeroko pojętego kina grozy, trudno jest mówić o jakimkolwiek polskim sukcesie w tym gatunku kina. Czy teraz to się zmieni?
Serwis portalfimowy.pl pisze, że "Silent Lake" to reżyserski debiut scenarzysty Mariusza Kuczewskiego, który zapowiada, że film będzie połączeniem "Frozen" i "Blair Witch Project”. Bohaterowie obrazu to para młodych Brytyjczyków, która postanowiła spędzić wakacje pod żaglami. W trakcie żeglarskiego rejsu na Mazurach przyjdzie im zmierzyć się nie tylko z siłami natury, ale też zbudzonym ze snu miejscowym demonem - Galindą. Z myślą o dystrybucji zagranicznej twórcy zdecydowali się na międzynarodową obsadę. Do udziału w "Silent Lake" zaprosili młodych brytyjskich aktorów: Zarę Symes i Brice'a Sedgwicka. Poza tym w filmie zobaczymy Pawła Hajnosa oraz Annę Chodźko, która wcieli się w demoniczną zjawę.
Trzeba przyznać, że teaser filmu jest niepokojący i fascynujący. To z pewnością dobry prognostyk w przypadku horroru. Może właśnie realizacja produkcji niezależnej, która wychodzi z rąk młodych ludzi wychowanych na amerykańskich wzorcach w końcu się powiedzie. Może jedynie młodzi filmowcy, którzy rozumieją, gdzie leży fenomen „Blair Witch Project” czy „Paranormal Activity” są w stanie dotknąć czegoś, co umyka znanym polskim filmowcom. Na razie „Silent Lake” jest w fazie postprodukcji.
Czekamy więc na premierę i trzymamy kciuki. Skoro Hiszpanie mogą robić przerażające horrory, to dlaczego Polacy mają pozostać w tyle? Nie wierzymy, że duchy i zjawy żyją również na naszej ziemi?
Ł.A
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/246907-bardzo-ciekawy-teaser-polskiego-horroru-czy-doczekamy-sie-w-koncu-dobrego-filmu-w-tym-gatunku