Kto może w III RP bezkarnie łamać prawo, posiadać narkotyki i powodować wypadki? A kto może wygrywać procesy z gazetami, gdy tylko poczuje się urażony "nieautoryzowanym" artykułem? Cóż, wygląda na to, że to ta sama grupa. O niej właśnie traktuje tekst z weekendowej "Rz" - "Celebryci mogą więcej" obszerny tekst Joanny Ćwiek i Grażyny Zawadki.
Oto przykłady. Jak zakończyła się sprawa marihuany, Kory i pieska imieniem Ramona?
Piosenkarka Olga J. może spać spokojnie i nie musi się martwić, że wyjdzie na jaw, kto przesłał paczkę z narkotykami zaadresowaną m.in. na jej pieska. Prokuratura skapitulowała i umorzyła śledztwo. Powód? Nie mogła ustalić nadawcy przesyłki, a wykluczono, by Olga J. i jej partner życiowy Kamil S. mogli np. sami nadać do siebie pakunek z USA, bo w kluczowym czasie ich tam nie było.
Sprawa Olgi J. to reguła, a nie wyjątek:
praktyka pokazuje, że celebryci, którym przydarzy się incydent z narkotykami, traktowani są łagodnie. U aktorki Anny P., przyjaciółki znanego piłkarza, policja zrobiła nalot i znalazła 0,99 g kokainy. Celebrytka sugerowała, że stróży prawa nasłał jej były chłopak. Krakowski sąd skazał ją wiosną tego roku na 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata i 2 tys. zł grzywny. Przykład ze starszych biorą młodsi "celebryci":
Łagodnie potraktowani zostali też młodzi aktorzy Antoni K. i Jakub W., którzy nocą w Warszawie podchmieleni obrzucili policjantów epitetami, gdy jednemu z nich przejeżdżający patrol zwrócił uwagę, że idzie środkiem jezdni. Przy okazji wyszło na jaw, że W. miał przy sobie narkotyki. Usłyszeli zarzuty naruszenia nietykalności, znieważenia policjantów. A W. dodatkowo posiadania „niewielkiej ilości narkotyków na własne potrzeby". Sąd sprawę umorzył, wyznaczając okres próby.
Zasada "nietykalności' przekłada się na polityków:
Opór polityków i brak zgody na uchylenie immunitetu senatorowi Krzysztofowi Piesiewiczowi w związku z podejrzeniem m.in. posiadania kokainy sprawiał, że przez blisko trzy lata śledczy nie mogli postawić Piesiewiczowi zarzutów. Zrobili to dopiero, kiedy odszedł z polityki. Jego proces trwa.
Chodzi nie tylko o narkotyki:
Kiedy toczył się proces pływaczki Otylii Jędrzejczak, oskarżonej o spowodowanie wypadku, w którym zginął jej brat, w mediach rozgorzała dyskusja, czy słuszne byłoby posłać ją do więzienia, gdy jest w tak dobrej sportowej formie i może zdobyć dla Polski medale. Sąd wymierzył jej karę ograniczenia wolności i prac społecznych.
Za to kiedy gwiazdy i gwiazdeczki czują się pokrzywdzone, sądy śpieszą z pomocą:
Odszkodowania rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych sądy przyznawały takim gwiazdom jak Edyta Górniak, która pozwała tabloidy za opublikowanie artykułów dotyczących jej pobytu w szpitalu po urodzeniu syna, czy aktorka Anna Mucha, która uznała, że zamieszczenie w tabloidzie jej zdjęć topless z plaży w Egipcie narusza jej prywatność. Sąd przyznał jej 75 tys. zł odszkodowania. Również Justyna Steczkowska wygrała sprawę z tabloidem, który zamieścił jej zdjęcia zrobione na urlopie na Tureckiej Riwierze. Sąd zasądził 80 tys. zł.
O bezkarności prominentnych polityków (szczególnie tych u władzy) można z kolei napisać osobny, wielki artykuł.
Od zawsze lepiej traktujemy tych, którzy są ładni, bogaci i zajmują wysoką pozycję w hierarchii społecznej. Sędzia też jest człowiekiem i nie zawsze jest w stanie oddzielić pracy od osobistych przekonań i upodobań" - tłumaczy prof. Zbigniew Nęcki, psycholog społeczny.
Cóż, dla nieładnych, niebogatych i nie zajmujących wysokiej pozycji społecznej idą złe czasy. Właściwie już nadeszły, sądząc po tym, jak z kolei ich traktują "rozgrzane sądy". Dla przedstawicieli "Polski fajnej" - sądy przychylne. Dla "Polski niefajnej" - rozgrzane sądy.
cis
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/246858-bezkarni-celebryci-iii-rp-w-dobrym-humorze-i-ponad-prawem