Jazda bez trzymanki MADAGASKAR 3 animowany hit roku już na DVD nasza recenzja

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

Tempo „Madagaskaru 3” w pierwszych dwudziestu minutach filmu jest tak zawrotne, a akcyjne sceny w Monte Carlo tak spektakularne, że ekipa od Jamesa Bonda powinna schować się ze wstydu pod pióropuszem króla lemurów Juliana. Kto wie – może za dwadzieścia lat doczekamy się superprodukcji o agencie 007 w całości wygenerowanej przez animatorów i speców od CGI? Wtedy nadejdzie okazja do rewanżu.

Jedno jest pewne – nikt już nie tęskni za „Shrekiem”, bo dziś prawdziwymi królami animowanej rozrywki stała się czwórka lekko zniewieściałych zwierzaków z nowojorskiego ZOO oraz ferajna otaczających ich postaci drugoplanowych, które zaczęły już żyć własnym życiem – jak szalone zmilitaryzowane pingwiny czy wspomniany król Julian.

Pozostawiona w Afryce czwórka bohaterów (zebra Marty, żyrafa Melman, hipopotamica Gloria i lew Alex) na próżno oczekuje powrotu wygadanych pingwinów, które wyruszyły do kasyna zdobyć pieniądze na przelot do Ameryki. Wreszcie zniecierpliwiona ferajna sama przenosi się do Monte Carlo, gdzie nie tylko wywołuje serię katastrof, ale przede wszystkim podpada okrutnej kapitan DuBois z francuskiego urzędu Kontroli Zwierząt.

Madame DuBois – pierwsza z pysznej galerii nowych drugoplanowych postaci - okazuje się psychopatycznym mordercą obdarzonym niezwykłym talentem tropicielskim. By przed nią uciec wesoła gromadka (zwierzaki z Nowego Jorku, pingwiny oraz król Julian z pomocnikami) ukrywa się w cyrku podróżującym przez Europę. I tu pojawiają się kolejni bohaterowie drugiego planu, spośród których najlepiej wypada zarządzająca cyrkiem foka Stefano (ewidentnie wzorowana na disneyowskim Goofym) oraz mówiący z koszmarnym rosyjskim akcentem tygrys Witalij.

Prócz nowych postaci pojawiają się i nowe lokacje – Rzym, Alpy, Londyn. Wszystkie są okazją do brawurowych sekwencji akcyjnych, wśród których koniecznie wymienić trzeba niedźwiedzi rajd na skuterze ulicami Wiecznego Miasta oraz trening cyrkowców w alpejskiej dolinie. „Madagaskar 3” to rozrywka perfekcyjna – wszystko klika w nim tak, jak należy: jest kilka warstw humoru dla dużych i dla małych, jest odrobina odpowiednio dawkowanej grozy, są zapierające dech w piersiach pomysły plastyczne, ale przede wszystkim jest to świetna komedia charakterów. (Starsi chyba najbardziej będą śmiali się z odzywki „we Francji pracuje się tylko dwa tygodnie w roku”).

W pierwszym „Madagaskarze” źródło komizmu leżało w zderzeniu amerykańskich mieszczuchów z afrykańską dziczą. Drugi bardziej przypominał familijne animacje Disneya (z „Królem Lwem” włącznie), skupiając się bardziej na znaczeniu rodziny i perypetiach uczuciowych pozostałych bohaterów. Trzeci „Madagaskar” to z kolei jazda bez trzymanki, sekwencja szalonych pościgów i slapstickowych gagów, podlana mocno – jak w poprzednich filmach – sosem absurdalnego humoru. Ale jednocześnie pod koniec okaże się też zamknięciem pewnych wątków i próbą podsumowania: czego właściwie nauczyły się zwierzaki na wolności i jaki płynie z tego morał.

Jedyną wadą tego filmu jest fakt, że po odliczeniu rozbudowanych sekwencji cyrkowych wydaje się za krótki. Z drugiej strony - lepszy niedosyt od znużenia. Obejrzałem w tym roku wiele animowanych filmów reklamowanych jako "rozrywka dla całej rodziny" i z czystym sumieniem mogę powiedzieć - niczego lepszego ponad "Madagaskar 3" wśród nowości sezonu w sklepach nie znajdziecie.

Piotr Gociek

„Madagaskar 3” (Madagascar 3: Europe’s Most Wanted), reż. Eric Darnell, Tom McGrath, Conrad Vernon, USA 2012. Premiera DVD 1 grudnia 2012.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych