HISTORIA PISANA PIENIĄDZEM jak rządzący Polską manipulowali polską walutą

27 listopada premiera książki Jakuba Wozinskiego pt. „Historia pisana pieniądzem. Czyli jak rządzący Polską na przestrzeni wieków manipulowali polską walutą” (Prohibita 2012). Pierwsze spotkanie promocyjne z autorem odbędzie się na Targach Książki Historycznej w Warszawie w niedzielę, 2 grudnia, o godz. 13:15 (ARKADY KUBICKIEGO, sala na końcu targów).

Dzięki uprzejmości wydawnictwa Prohibita portal wNas.pl prezentuje przedmowę do książki, którą napisał reżyser i publicysta Grzegorz Braun, autor m.in. filmów "Plusy dodatnie, plusy ujemne", "Towarzysz generał" czy "Obywatel poeta".

GRZEGORZ BRAUN - HISTORIA PISANA PIENIĄDZEM (wstęp)

Powszechne hołdowanie przez polską inteligencję opacznie pojmowanej zasadzie: „dżentelmeni o pieniądzach nie dyskutują” sprawia, że nasz obraz dziejów ojczystych wyprany jest na ogół kompletnie z wątków ekonomicznych. Drogowskazami w nauce historii są dla nas częściej postaci królów, hetmanów, znacznie rzadziej kanclerzy, z rzadka świętych, ale prawie nigdy – bankierów. Ze szkół i uczelni wychodzimy więc przeważnie nie skażeni jakąkolwiek znajomością dziejów pieniądza. A tymczasem dzieje waluty, to wszak dzieje systemu władzy w samej jej istocie: kto ma pieniądze, ten ma władzę. Zatem bez bladego pojęcia o tym, kto i na jakich zasadach bił i bije monetę, czy drukuje banknoty i obligacje; bez realistycznego wyobrażenia o tym, skąd właściwie i czyim tak naprawdę kosztem biorą się mityczne „środki” w równie mitycznym „budżecie” – nic dziwnego, że polski inteligent słabo na ogół orientuje się, kto nim tak naprawdę rządzi.

Tę zasadę na szczęście bezceremonialnie łamią i tę zaległość doskonale pomagają nadrobić Jakub Wozinski i Wydawnictwo PROHIBITA dając nam do ręki pasjonującą książeczkę: Historia pisana pieniądzem. Jak rządzący Polską na przestrzeni wieków manipulowali walutą. W telegraficznym skrócie wykładając dzieje systemów finansowych w naszym kraju – od zamierzchłych czasów króla Ćwieczka, po współczesnych nam Sztukmistrzów z Londynu – Wozinski rysuje w istocie autorską, rewizjonistyczną wersję całej historii Polski. Rzetelne opisanie systemu emisji pieniądza, centralnej bankowości i wyzysku fiskalnego musi bowiem, jak się okazuje, skutkować dekonstrukcją wielu fałszywych mitów – zarówno tych wyprodukowanych przez komunistyczną propagandę, jak i tych piastowanych w patriotycznej legendzie. W konfrontacji z przywołanymi przez autora, a przykrymi w wydźwięku faktami gruntownej rewizji i ostatecznie spisaniu na straty ulec muszą po wielokroć powielane klisze centralistycznych, kolektywistycznych, etatystycznych przesądów.

O ile bowiem większości czytelników obić się musiały wcześniej o uszy wiadomości o perfidnym psuciu polskiej monety przez ościennych władców czy nielojalnych lenników (co stało się np. specjalnością Hohenzollernów) – o tyle mało który Polak zdaje sobie sprawę, że paskudny proceder łupienia własnych poddanych ukrytym podatkiem inflacyjnym uprawiała z premedytacją bodaj większość rdzennie polskich władców (od Mieszka do Leszka [Balcerowicza]). Wozinski pisze o tym wszystkim bez ceremonii i sentymentów – kryterium pozostaje dlań bowiem wymierny dobrostan poddanych, nie zaś nierzadko gołosłownie abstrakcyjny „interes państwa”, służący za wieczną wymówkę dla zdzierstwa i rozkwitu biurokracji. Nie dziwota więc, że na kartach Historii pisanej pieniądzem kompletnej i zasłużonej dewastacji ulegają po kolei mity: króla Kazimierza III [Wielkiego – ?], księcia Druckiego-Lubeckiego, czy ministra Kwiatkowskiego – ich „wielkie projekty” wiązały się bowiem z zawsze autodestrukcyjnym dla państwa represywnym fiskalizmem.

Niekwestionowaną zaletą pracy Wozinskiego jest inkorporowanie do popularnej narracji historycznej perypetii finansowych zazwyczaj marginalizowanych lub wręcz ignorowanych, choć w istocie kluczowych. Skrótowość formy owocuje szeregiem kapitalnych skrótów myślowych – w rodzaju takiej np. rekapitulacji Kongresu Wiedeńskiego 1815: „nieformalny konserwatywny sojusz oparty na standardzie złota, przeciwko rewolucjom emitującym papierowe banknoty” (!). Wozinski lapidarnie i klarownie wyjaśnia, dlaczego np. kryzys bankowy roku 1793 jest faktem nie mniej istotnym od samej Insurekcji 1794, a ówczesna emisja nic nie wartych kołłątajowskich banknotów ostatecznie pieczętuje los Rzeczypospolitej na równi z suworowowską rzezią Pragi; przekonuje, że warto oczywiście pamiętać, iż wojskami szturmującymi Warszawę w roku 1831 dowodził Iwan Paskiewicz-Erywański, ale dla Polaka niemniej pouczająca może okazać się informacja, że kredytu na wydatki wojenne udzielił wówczas Rosjanom James Rothschild z Paryża.

Historia pisana pieniądzem to zatem lektura obowiązkowa polskiego państwowca i wolnościowca. Lektura dotycząca w istocie nie spraw zamkniętych i należących do przeszłości – to doskonały materiał do przemyśleń nad przyszłością narodu i państwa. Zwłaszcza nieskrywany sceptycyzm autora wobec pieniądza fiducjarnego, przy jednocześnie realistycznym traktowaniu perspektyw powrotu do standardu złota – to gotowe ćwiczenie intelektualne, którego nowoczesny patriota nie może samemu nie starać się przerobić. Wozinski wykazuje dowodnie, że kondycja skarbu państwa definiowana przez „ściągalność podatków” nie jest bynajmniej wyznacznikiem pomyślności ogółu Polaków; metodycznie dementuje błędne mniemanie, czy też raczej demaskuje popularny przesąd, o nieodzowności i zbawiennym wpływie centralnego banku państwowego (dziś NBP); opowiada się, ni mniej ni więcej, za wolnym rynkiem usług menniczych. Wprawdzie najdalej idące wnioski, jakie sam autor wysnuwa z dokonanego przeglądu tysiąclecia polskiej przedsiębiorczości vs. polskiego fiskalizmu, zdają mi się nadto ryzykowne – a niektóre jeżą mi włosy na głowie, jak np. postulatywna wizja decentralizacji posuniętej aż do dekompozycji terytorialnej państwa – ale pozostaję szczerze wdzięczny za stworzenie tak wyrazistego punktu odniesienia, który pomaga mi ostrzyć własne państwowotwórcze poglądy.

Gdybym więc miał dziś polecić lekturę jednej zgrabnej książeczki, jako prolegomenów do nauki dziejów ojczystych – byłaby to właśnie Historia pisana pieniądzem Jakuba Wozinskiego. Co też niniejszym czynię – życząc Czytelnikowi, by dożył Polski wolnej nie tylko od interwencji zewnętrznej, ale i od wewnętrznego ucisku i wyzysku opartego, jak przed wiekami, na monopolistycznych praktykach i zmowach kartelowych, do których grandziarze wprzęgają autorytet państwa. Jeśli przyszłe pokolenia zechcą położyć temu kres – będzie to niewątpliwie zasługą także i tej publikacji.

Grzegorz Braun

Jakub Wozinski „Historia pisana pieniądzem. Czyli jak rządzący Polską na przestrzeni wieków manipulowali polską walutą”, Warszawa 2012, Wydawnictwo PROHIBITA, s. 184.

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.