Obelix nie chce być dojną krową socjalistów czyli GERARD DEPARDIEU porzuca Francję

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
mat.prasowe
mat.prasowe

Ikona francuskiego kina Gérard Depardieu ogłosił, że opuszcza ojczyznę, bo nie chce płacić drakońskich podatków - pisze Adam Sage z "The Times". Jego tekst zamieszcza "Polska The Times".

Francuzi załamują ręce na wieść o pogłoskach, że aktor już kupił sobie posiadłość w Belgii, dokąd zamierza się wyprowadzić. Paryż płacze nad stratą tak znamienitej postaci uważanej za skarb narodowy.

Doniesienia o emigracji filmowego Obeliksa spowodowały jeszcze większe oburzenie na jedno z pierwszych rozporządzeń nowego prezydenta Françoise Hollande'a, który zapowiedział - i dotrzymuje słowa - podwyższenie podatków dla najlepiej zarabiających aż do 75 ich dochodu. Po czymś takim elita Galów pakuje manatki i wyprowadza się tam, gdzie jej dochody nie będą tak mocno uszczuplane.

Media donoszą, że 63-letni aktor kupił dom w Néchin, belgijskiej wiosce położonej 5 km od granicy z Francją, gdzie zresztą 27 proc. mieszkańców stanowią Francuzi.

Przypadek Depardieu nie jet wyjątkowy. Po zwycięstwie socjalisty Francoisa Hollande'a w wyborach prezydenckich bogaci Francuzi wpadli w popłoch:

Jesienią emigrację do Londynu ogłosił Christian Clavier, aktor, który grał rolę Asteriksa w filmie z 2002 r. "Asterix i Obelix: Misja Kleopatra".

Clavier był też "szkalowany w związku z jego przyjaźnią z byłym prezydentem Nicolasem Sarkozym."

W ślady aktorów idą biznesmeni:

Bernard Arnault, miliarder i magnat na rynku dóbr luksusowych, wywołał wielką burzę w kraju, gdy wyszło na jaw, że przyjął obywatelstwo belgijskie.

Sir Lindsay Owen-Jones, walijski przedstawiciel handlowy, który awansował na prezesa zarządu kosmetycznego giganta L'Oréal, również opuścił Francję. Mówi się, że osiadł w Szwajcarii. Przebywający częściowo na emeryturze 66-letni sir Lindsay poszedł w ślady gwiazdy rocka Johnny'ego Hallydaya oraz Sébastiena Loeba, kierowcy rajdowego i dziewięciokrotnego rajdowego mistrza świata, przenosząc się z Paryża do Szwajcarii.

Panowie podatkowi emigranci, zapraszamy do inwestycji w polskie kino. Nie zabierzemy wam 75 proc. dochodów, a złamanie wszechwładzy ideolo-agit-prop PISF-u będzie nawet bezcenne.

Ale ups! Sprawa nie jest taka prosta - przecież Depardieu także wielokrotnie deklarował się jako socjalista (i fan Fidela Castro). To jest bez wątpienia temat na film: jak mniej znany socjalista Hollande dręczy znanego socjalistę Depardieu morderczymi podatkami. Może być koprodukcja - PISF na pewno coś dorzuci.

Więcej w "Polska The Times"

cis

Autor

Nowy portal informacyjny telewizji wPolsce24.tv Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych