W marcu padnie pierwszy „klaps” filmu o katastrofie smoleńskiej. Filmowy portal stopklatka.pl już przeprowadza zdumiewający atak na film. „Kino w służbie ideologii nigdy nie było dobrym rozwiązaniem. Także i w tym wypadku plany produkcyjne przypominają raczej kolejny etap pojedynku między poszczególnymi partiami politycznymi”- czytamy.
Reżyserem filmu "Smoleńsk" jest Antoni Krauze, twórca m.in. „Czarnego czwartku”. Film nie będzie dotyczył tylko dramatycznych wydarzeń w Smoleńsku. Twórcy zajmą się tym co było przed katastrofą i tym co działo się po niej, i ma dotknąć głębiej polskiego życia politycznego. Autorem scenariusza jest Marcin Wolski. O muzykę zadba znakomity kompozytor Michał Lorenc. Nazwiska twórców obrazu pozwalają mieć niemal pewność, że będziemy mieli do czynienia z ciekawym projektem. Szczególnie, że w jego realizację zaangażowany jest twórca pokroju Krauzego. W Hollywood panuje zasada, że reżyser jest tyle wart, ile jego ostatni film. „Czarny czwartek” o komunistycznej zbrodni w 1970 roku zebrał znakomite recenzje w niemal wszystkich mediach, i krytycy powinni z potężnym kredytem zaufania czekać na kolejny projekt twórców tego filmu. W przypadku Smoleńska ta zasada wydaje się nie działać.
Kino w służbie ideologii nigdy nie było dobrym rozwiązaniem. Także i w tym wypadku plany produkcyjne przypominają raczej kolejny etap pojedynku między poszczególnymi partiami politycznymi. Oby więc domniemany zamach w Smoleńsku nie okazał się zamachem na kino. Niestety, póki co wiele na to wskazuje. Choćby wątpliwości reżysera, co do tytułu: roboczy to "Smoleńsk", ale możliwe, że zostanie przemianowany na "Teorię spiskową". Ten drugi mówi sam za siebie
pisze Artur Zaborski na filmowym portalu stopklatka.pl. Ostatnie zdanie tekstu publicysty brzmi o tyle ciekawie, że jego portal nie krytykuje zbyt mocno zanurzonych w ideologii, czy nawet teoriach spiskowych filmów Olivera Stone’a. Szczególnie w przypadku arcykontrowersyjnego obrazu „JFK”, w którym znany z sympatii do kubańskiego komunizmu Stone oskarża o zamordowanie Kennediego amerykański rząd i służby specjalne, redakcja jest wyrozumiała. „Film spotkał się z licznymi zarzutami, ale dla wielu był też potwierdzeniem istnienia spisku przeciwko JFK”- czytamy w opisie dzieła na portalu. Ja rzecz jasna nie robię żadnego zarzutu z tego powodu portalowi. „JFK” jest znakomicie zrealizowaną agitką i najsłynniejszym amerykańskim „spiskowym filmem”ostatnich 20 lat, do którego i ja mam słabość, choć stanowczo odrzucam jego przesłanie. Mimo tego, że tezy Stone’a są o wiele bardziej radykalne niż dywagacje zdemonizowanego Antoniego Macierewicza, uważam, że każdy ma prawo do ich przedstawiania w kinie. W kinie, które nie tylko może służyć ideologii, ale ma obowiązek to robić. Choćby filmy George Clooneya są najlepszym dowodem, że gęsta ideologia może iść śmiało w parze ze znakomitym kinem. A może chodzi o to, że pewne środowiska nie powinny promować swojej ideologii na ekranie? Mam nadzieję, że nie o to chodzi recenzentowi Stopklatki.
Odmawianie filmowcom prawa do stawiania mocnych tez, i pisanie o „zamachu na kino” w przypadku dopiero powstającego dzieła, naprawdę nie przystoi krytykowi filmowemu. Szczególnie, że nawet najtwardsi krytycy zideologizowanego do granic możliwości „Pokłosia” Władysława Pasikowskiego nie odmawiają mu prawa do jego zupełnie nie trzymającej się historycznych faktów oceny pewnych wydarzeń. A już na pewno nie robi tego stopklatka.pl. Kierując się opisaną powyżej zasadą Hollywood, zauważmy, że to Krauze jest artystycznie pewniejszym artystą niż Pasikowski. Wystarczy porównać „Czarny czwartek” do „Reichu”.
Piękno kina polega jednak na tym, że nawet jeżeli nie zgadzamy się z wymową ideologiczną jakiegoś dzieła, to możemy je cenić za walory artystyczne. Ciekawe czy recenzent Stopklatki również w tej kwestii ma wątpliwości co do "Smoleńska".
Łukasz Adamski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/246593-juz-atakuja-film-o-smolensku-a-jfk-jest-w-porzadku
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.