NOWY SERIAL Stephen King w wersji light, czyli nadchodzi PRZYSTAŃ (HAVEN)

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
mat. prasowe
mat. prasowe

W miasteczku Haven dają najlepsze pod słońcem naleśniki, widoki są boskie, ryby świeże a mieszkańcy mili, choć czasem dziwaczni. Ale jest to także miejsce, w którym trzytonowe kule turlają się po ulicach, niewidzialna siła potrafi cisnąć człowiekiem na kilkadziesiąt metrów, a pogoda zmienić się w oka mgnieniu - i to na przestrzeni jednej przecznicy. Skoro Haven leży w stanie Maine, to prawdopodobnie musiał w tym wszystkim maczać palce Stephen King – i tak rzeczywiście jest, choć w stopniu dużo mniejszym, niż sugerowałaby to informacja „serial oparty na książce Colorado Kid”. Mowa raczej o ogólnej inspiracji niż typowej ekranizacji, ale na pewno serial „Przystań” ma w sobie kingowskie klimaty, choć raczej w wersji light. Inna sprawa, że wątek tajemniczej śmierci sprzed lat, której ofiarą padł osobnik znany jako Colorado Kid jest jednym z mocnych wątków fabuły.

Do Haven przybywa agentka FBI Audrey Parker (Emily Rose), która w pierwszym odcinku poszukuje sprawców zabójstwa pewnego mało sympatycznego osobnika ściganego przez federalnych. Ważniejsze jednak okazuje się to, że Haven to miejsce w którym mrowi się od zjawisk paranormalnych, a w dodatku przeszłość samej Audrey wydaje się miasteczkiem w jakiś sposób związana. Agentka zostaje więc w Haven – i zabiera się do roboty.

Momentem, w którym tego typu seriale tracą magię jest chwila przejścia od „zapowiedzi tajemnicy” do „formuły”. Nie można wszak bez końca rozsiewać tropów, które kiedyś zostaną (lub nie) wyjaśnione, w którymś momencie trzeba popchnąć serię w kierunku zrozumiałym i dla takiego widza, który nie jest miłośnikiem nieustannego rozwiązywania zagadek. Wtedy okazuje się, że odcinki muszą być proste i powtarzalne: w środę odkrywamy tajemnicę pana A, w sobotę – sekret pani B, a za podejrzane umiejętności osobnika C zabierzemy się za dwa tygodnie. Tak dzieje się i w „Przystani”, na szczęście nie tylko o to chodzi w serialu. Przez cały czas bardzo inteligentnie rozgrywany jest bowiem zarówno wątek tajemniczej śmierci Colorado Kida sprzed lat, jak i kwestia prawdziwej tożsamości i pochodzenia agentki Parker.

Na pierwszym planie mamy także skomplikowane relacje między Audrey a jej lokalnym policyjnym partnerem Nathanem Wuornosem (Lucas Bryant) oraz miejscowym bad guyem – szmuglerem Dukiem Crockerem (znakomity Eric Balfour). W tle zaś jeden z bardziej udanych telewizyjnych duetów drugoplanowych ostatnich lat – para dziwacznych dziennikarzy z „Haven Herald”.

„Przystań” to serial dla uważnych, cierpliwych widzów, którzy przedkładają ironię nad pompatyczność i zmyślne zagadki nad efekty specjalne. Ma bohaterów, których łatwo polubić i losem których łatwo się przejąć – bardzo ciekawa mieszanka „Z archiwum X” oraz klimatów ze Stephena Kinga, sprytnie doprawiona humorem (niekiedy czarnym). Polecam.

Piotr Gociek

„Przystań” (Haven), odc. 1 i 2, 13th Street Universal, niedziela, 4.11.2012, godz. 22:00.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych