Jak masować po brzuszku gwiazdy TVN? Nauczy cię autor "Polska The Times"

Wasze ulubione Świnki Trzy szczególnie lubią te chwile, gdy mogą zachować się naprawdę po świńsku, dlatego z radosnym chrumkaniem przyjęły tekst w najnowszym numerze "Polska The Times" zatytułowany "Nowości z dziennikarskiej półki". Napisał go - oj, teraz będzie po świńsku, bo po nazwisku! - Bożydar Brakoniecki. A temat główny to obfitość książek wydanych w roku 2012 przez dziennikarzy.

To znaczy tak się tylko wydaje, że to temat główny, bo na 4 ilustracjach znajdują się 3 książki dziennikarzy TVN (tak jest! jedną z książek dla pewności pokazano dwa razy!). Dlaczego tak? Bo:

"Autorskiemu peletonowi przewodzą znani dziennikarze TVN: Anita Werner, Bogdan Rymanowski i Tomasz Sekielski".

Potem następuje połowa tekstu poświęcona wspomnianym dokonaniom TVN-owców ("Nieoficjalnie" - wywiad-rzeka Werner z Cimoszewiczem, "Ubek" Bogdana Rymanowskiego, "Sejf" - powieść sensacyjna Tomasza Sekielskiego)zakończona powtórzeniem:

"Jesień stoi zatem pod znakiem twórczości TVN-owskiej trójki".

Rzecz jest o tyle zabawna, że książka Anity Werner ukazała się tydzień temu, a książka Sekielskiego ukaże się dopiero w najbliższy wtorek (6 listopada), więc nijak nie można powiedzieć o tych książkach że są bestsellerami, ani że "należy do nich jesień". Jedynie "Ubek" Rymanowskiego jest w dystrybucji od dwóch tygodni i rzeczywiście sprzedaje się dobrze.

Kogo na doczepkę doklejono do trójki gwiazd TVN, żeby było czym wypełnić resztę tekstu (właściwie po co, można było przecież dać trzecie zdjęcie książki Anity Werner)?

"od niedawna na księgarskich półkach znaleźć można dwie ciekawostki: "Ukrytego" spod pióra Bronisława Wildsteina i "Myśli nowoczesnego endeka" Rafała A. Ziemkiewicza".

Na koniec jeszcze po zdaniu o "Po południu" Roberta Krasowskiego oraz książce "Koniec PiS-u" (wywiad rzeka z Misiem-Pysiem Kamińskim) i już, dzieło skończone! Dziennikarze TVN biorą jesień i serca Polaków, a reszta podskakiwaczy ledwo im do pięt dorasta.

Oj ciekawe te ciekawostki. Na przykład na Targach Książki w Krakowie "Myśli nowoczesnego endeka" sprzedawały się w tempie 150 egzemplarzy na godzinę. A na Sekielskiego trzeba było wołami zaciągać. Ale to do Sekielskiego "należy jesień", nie do "ciekawostki" Ziemkiewicza (której, sądząc po tempie sprzedaży, pójdzie spokojnie 50 tysięcy, a może i 100 tysięcy egz.).

Czego nie zauważył Bożydarek (Bożydarku, nie bocz się, bo kiedy słodkie Trzy Świnki zdrabniają, to nie można się boczyć)? Na przykład bestsellera ostatnich miesięcy, książki Piotra Zychowicza "Pakt Ribbentrop-Beck", której sprzedaje się już trzeci nakład.

Ani powieści sensacyjnej "Wieża komunistów" Witolda Gadowskiego - to też dziennikarz telewizyjny, ale w odróżnieniu od Sekielskiego zajął się nie palącym problemem III RP jakim jest złoto Saddama Hussejna, tylko jakimiś tam nieistotnymi aferami na styku służb specjalnych i III RP. I nie widział biedny Bożydarek (Bożydarku, rozchmurz się!) nowej książki Joanny Lichockiej "Przebudzenie", która właśnie się ukazała. I nie wie także, że "Demokrator" Piotra Goćka rozszedł się już w dwóch nakładach, daleko w tyle pozostawiając "Po południu" Krasowskiego i wyznania rzeczne Misia-Pysia Kamińskiego.

Cóż, wszystkie wspomniane książki mają jedną wadę - sprzedają się dobrze, ale nie napisały ich gwiazdy TVN, tylko dziennikarze, ale z "Uważam Rze", "Rzepki", "Gazety Polskiej Codziennie" więc nie są godne nawet miana "ciekawostki", ani tym bardziej nie może "należeć do nich jesień". Ech, chrumkają sobie Świnki Trzy, "jesień wasza, wiosna nasza".

Świnki Trzy