Masłoń i Wencel entuzjastycznie o nowej książce Rymkiewicza

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Wojciech Wencel nazywa w „Gazecie Polskiej Codziennie” Rymkiewicza najwybitniejszym żyjącym polskim poetą. Jego zdaniem pisarz nie publikuje słabych wierszy, a proza historiozoficzna Rymkiewicza „niezmiennie wywołuje popłoch na salonach i żywe dyskusje w strefie wolnego słowa.” Zdaniem Wencla teraz nadszedł czas by na listę bestsellerów trafił zapomniany nieco cykl „Jak bajeczne żurawie”, poświęcony życiu Adama Mickiewicza.

„Głowa owinięta koszulą” to piąty już tom wspomnianego cyklu. Wcześniej były „Żmut”, „Baket”, „Kilka szczegółów”, „Do Snowia i dalej”. W podróż śladami wieszcza Rymkiewicz wyrusza zaopatrzony w setki fiszek z cytatami, datami, adresami i nazwiskami. Bardziej niż historyka literatury przypomina on jednak detektywa z powieści Agathy Christie czy Borysa Akunina. Jest precyzyjny, dociekliwy i świadomy grozy istnienia. Zwraca uwagę na detale, nie próbuje redukować tajemnicy w imię naukowych zabobonów. Interesują go problemy z pogranicza historii i metafizyki.

pisze Wencel. Poeta uważa, że „Głowa owinięta koszulą” obnaża śmieszność zarzutów stawianych Rymkiewiczowi przez gazetowych publicystów. Wencel dodaje, że Rymkiewicza traktują jak polityka lub historyka,

"gdy on przemierza Geisterwelt. Oczywiście, warto szukać dróg prowadzących z tego duchowego świata do naszej codzienności."

Z mniejszym patosem o książce Rymkiewicza pisze Krzysztof Masłoń w „Plusie Minusie”. Jednak on również chwali nową książkę autora „Wieszania”.

Bredni o autorze wydanej właśnie „Głowy owiniętej koszulą" (piątej części cyklu „Jak bajeczne żurawie") napisano i powiedziano już tak wiele, że nie ma takiego głupstwa, w jakie nie można by ubrać pisarza. Ale że nonsensy też nużą, zatęskniłem do takich książek Jarosława Marka Rymkiewicza, po których redaktorzy „GW" i krytycy „Tygodnika Powszechnego" nie musieliby rozrywać szat.

pisze Masłoń, który zauważa, że książki Rymkiewicza lepiej tłumaczą się poprzez literaturę niż historię.

O i, co jest pozadyskusyjne, od Mickiewicza. A skoro tak, to musiałem przyjąć „Głowę owiniętą koszulą" jako dar iście królewski, bo też i jest takim, a czytelniczą satysfakcję wzmacnia zapowiedź edycji kolejnego mickiewiczowskiego tomu pod tytułem „Adam Mickiewicz odjeżdża na żółtym rowerze", który definitywnie kończyć ma cykl „Jak bajeczne żurawie". A że analfabetów (wtórnych i pierwotnych) przybywa nam jak niczego innego, na wszelki wypadek zacytuję tu z czegóż, ach z czegóż, wzięły się u Rymkiewicza owe „żurawie".

dodaje publicysta.

Jarosław Marek Rymkiewicz, Głowa Owinięta Koszulą, Wydawnictwo Sic! 2012

Ł.A/GPC/Rzeczpospolita

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych