Dlaczego Polacy nie czytają Vargi? Bo są społeczeństwem „postchłopskim”

Krzysztof Varga, nieprzejednany poszukiwacz smoleńskiego pogaństwa przekonuje, że jest patriotą. Na dodatek zauważa, że Polacy nieświadomie wybierają lektury, które stoją na listach bestsellerów.

To nie jest tak, że ja strzykam jadem na Polskę, dlatego że jej nie lubię i sprawia mi to jakąś dziwną satysfakcję. Uważam się za patriotę i osobę zatroskaną o Polskę

tłumaczył w programie "Xięgarnia" w TVN24 Krzysztof Varga. Swoje specyficzne pisarstwo tłumaczy tym, że jego sposób myślenia o Polsce jest „refleksyjny”.

Uważam bezrefleksyjne pisanie o naszej doskonałości za pusty patriotyzm.

mówi Varga. Niestety pisarz cierpi, że w Polsce panuje moda na nieczytanie. Dlaczego ludzie nie czytają kolegów po fachu Vargi i samego publicysty „Gazety Wyborczej”? Ano dlatego, że Polacy są chłopskim społeczeństwem.

Z dumą deklarujemy, że nie lubimy czytać. Duży procent ludzi nie czyta i jest z tego bardzo zadowolonych. Wymyśliłem sobie taką opozycję Polski grillującej do Polski czytającej.

mówi w TVN24. Na dodatek znów nie pasujemy do świata, bowiem- według Vargi- im bogatsze jest społeczeństwo, tym więcej ono czyta książek. Polacy idą jednak na przekór. Powodem takiej sytuacji - uważa publicysta - jest fakt, iż Polska "jest społeczeństwem chłopskim czy postchłopskim", natomiast nigdy nie wytworzyło się u nas prawdziwe mieszczaństwo.

Varga ubolewa również, że Polacy w 90 proc. sięgają w księgarniach po bestsellery a tymczasem:

świadomi konsumenci muszą szukać, wynajdywać", a nie "dawać się omamić tą ofertą, która jest nam niejako rzucona w twarz.

A jaką ofertę rzuca nam w twarz Varga?

W dniu, w którym umarła Amy Winehouse, miałem potężną biegunkę

– tak brzmi pierwsze zdanie najnowszej powieści Krzysztofa Vargi pod tytułem „Trociny". Miejmy nadzieję, że Polacy chociaż ze zrozumieniem czytają Vargę.