Entuzjastyczne recenzje "Skyfall". Ten film powinien mieć tytuł "Bond: Zmartwychwstanie"

Już za niecałe dwa tygodnie do polskich kin trafi najnowsza odsłona przygód nieśmiertelnego agenta 007. Po raz trzeci w Bonda wciela się Daniel Craig. Tym razem reżyserem jest jeden z najciekawszych twórców w Hollywood i zdobywca Oscara- Sam Mendes. Po pierwszych pokazach filmu widać, że ręka twórcy „American Beauty” odmieniła oblicze Jamesa Bonda.

Wiele pochwał zbiera również przeciwnik Bonda, którego w filmie odgrywa Javier Bardem- pamiętny łotr z oscarowego „To nie jest kraj dla starych ludzi”. W pozostałych rolach mamy samą śmietankę kina, na czele z Judi Dench, Albertem Finneyem czy Ralphem Fiennesem. Pierwsze recenzje filmu są entuzjastyczne i zapowiadają wielkie widowisko. Krytycy piszą, że Craig z Bardenem godnie świętują 50 lecie Jamesa Bonda. Ciekawie zapowiada się również relacja między M ( Dench) a Bondem, która została na nowo „napisana”.

Według Todda McCarthego z „Hollywood Reporter” mimo klasycznych zabiegów bondowskich trzeci film z Cragiem najmocniej ze wszystkich Bondów trzyma się realizmu. McCarthy podkreśla, że "Skyfall" zachwyci fanów serii i spowoduje, iż nie będziemy mogli się doczekać kolejnej odsłony przygód najsłynniejszego agenta. Robbie Collin z „The Telegraph” napisała zaś, że jest to „najpiękniejszy Bond” w całej historii. Krytyczka porównuje film do „Morcznego Rycerza” Nolana, który odmienił wizerunek Batmana.

Wprowadzenie w "SKyfall" postaci Raoula - mistrza hackingu i wątku cyberterroryzmu, analogicznie do tego, jak Nolan w "Mrocznym rycerzu" uwypuklił wątek terroryzmu po 9/11 sprawia, że mamy do czynienia z Bondem najnowszego pokolenia, pokolenia Anonymous pisze Collin.

Ten film powinien mieć tytuł "Bond. Zmartwychwstanie". Już od pierwszych dźwięków piosenki Adele po plecach przebiega nam dreszcz, który mówi jedno - to powrót Bonda w wielkim stylu

zauważa zaś Kate Muir z „The Times”

Po pierwszym pokazie "Skyfall", film otrzymał najwyższe noty w największych dziennikach i magazynach brytyjskich m.in. Daily Telegraph, The Independent, Times, Empire i Daily Mail.