Czy komunista Mo Yan zasłużył na literackiego Nobla?

"Mobel!" karykatura Crazy Craba
"Mobel!" karykatura Crazy Craba

Czy Mo Yan zasługuje na literackiego Nobla? Tegoroczna decyzja szwedzkiej Akademii wzbudziła olbrzymie kontrowersje. Chiński pisarz znany jest w Polsce z powieści „Obfite piersi, pełne biodra” (2007) oraz „Kraina wódki” (2006).

Jeden z najciekawszych komentarzy w tej sprawie wygłosił znany niemiecki sinolog, prof. Wolfgang Kubin (Uniwersytet w Bonn). Poniżej fragmenty wywiadu, którego udzielił radiu Deutsche Welle:

Mo yan, czyli wierny komunista:

Jako członek Komunistycznej Partii Chin nie krytykuje systemu, lecz jedynie niektóre jego aspekty. W powieści "Czerwone sorgo" bohaterowie wynoszą pod niebiosa partię komunistyczną. To skrajnie żenujące. Głównym problemem Mo Yana jest fakt, że nie ma żadnych własnych przemyśleń - nawet sam mówił publicznie, że pisarze nie musi mieć własnych myśli. On jest ilustratorem. Ilustruje własne cierpienia z lat 50. XX wieku, używając do tego przebogatej wyobraźni. Ale nudzi mnie to śmiertelnie.

Mo Yan - pisarz politycznie poprawny:

Trzeba powiedzieć jasno, że ludzie którzy nie zasługują na Nobla już wielokrotnie otrzymywali go w przeszłości. Myślę że na tegorocznej decyzji zaważyły elementy politycznej poprawności, przekonanie, że trzeba nagrodzić "prawdziwego Chińczyka", a nie na przykład Bei Dao, który jest znacznie lepszym pisarzem, i o wiele bardziej reprezentatywnym dla chińskiej literatury - ale ma amerykański paszport (Bei Dao jest poetą przekładanym na 21 języków, wielokrotnie nominowanym do Nobla - przyp. red.).

Jak decyzja Akademii wpłynie na chińskich pisarzy?

Tylko negatywnie. Główny kłopot z Mo Yanem polega na tym, że awangardą literacką był w latach 80. XX wieku - tak go zresztą wtedy opisywałem w swoich artykułach. Teraz w Chinach rządzi rynek, ludzie rozumieją, co sprzedaje się dobrze w kraju i na Zachodzie. Szybko wrócili więc do klasycznej tradycji chińskiej narracji dominującej przez ostatnie 300, 400 lat. Takie rzeczy znajdują czytelników. Wszechwiedzący narrator i zasada, by zamiast punktu widzenia jednej osoby przedstawiać ich setki. Pisarze opowiadają wciąż te same fabuły o kobietach i mężczyznach, seksie, zbrodni. To przynosi im sukces. Nie tylko w Chinach, ale i w USA czy Niemczech.

Czy Mo Yan jest dobrym pisarzem?

Wielokrotnie w przeszłości krytykowałem Mo Yana publicznie. Jest nawet jednym z tych pisarzy chińskich, których krytykowałem najbardziej. Oczywiście cieszy mnie Nobel dla Chińczyka i chińskiej literatury, ale to nie unieważnia mej krytyki. Co mogę rzec o Mo Yanie? Na pewno potrafi pisać książki, które się sprzedają. Ale w Chinach jest tak wielu innych, lepszych pisarzy. Nie są jednak tak wpływowi, bo nie przekłada się ich na język angielski.

Obejrzyj film z reakcją Mo Yana i jego rodziny na decyzję szwedzkiej Akademii:

Deutsche Welle/gop

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych