Gitarzysta Manitas de Plata nie żyje. Muzyk zmarł w ubóstwie

Fot. YouTube
Fot. YouTube

Manitas de Plata, cygański gitarzysta muzyki flamenco, który przyczynił się do spopularyzowania jej na świecie, zmarł w wieku 93 lat na południu Francji - podała w czwartek córka muzyka. Szacuje się, że sprzedał on najwięcej płyt w historii Francji.

Manitas de Plata, urodzony w cygańskim taborze w miejscowości Sete na południu Francji jako Ricardo Baliardo, pozostawił po sobie spuściznę ponad 80 nagranych płyt i 93 miliony albumów sprzedanych na całym na świecie.

Naukę gry na gitarze rozpoczął w wieku 9 lat. Jego artystyczny pseudonim Manitas de Plata to w hiszpańskim tłumaczeniu „małe srebrne ręce” lub „palce wróżki”. Młody Rom grający w ogródkach kawiarnianych Lazurowego Wybrzeża szybko został zauważony przez takich artystów jak Jean Cocteau, Pablo Picasso, Salvador Dali czy Brigitte Bardot.

Dzięki pomocy fotografa Luciena Clergue, La Pata został zaproszony do Nowego Jorku gdzie odniósł triumf w Carneggie Hall. Ten nie umiejący czytać ani pisać muzyk reprezentował Europę podczas dorocznej gali ONZ i stał sie ulubieńcem artystycznej bohemy. Podczas jednego z koncertów Pablo Picasso miał ponoć krzyknąć „Ten człowiek jest więcej wart niż ja!”.

Zarobioną fortunę wydał na hojną pomoc dla swojego klanu i na kobiety. Przyznawał się do kilku nieformalnych związków, w których miał 24-28 dzieci.

W sierpniu został umieszczony w domu spokojnej starości w Montpellier na południu Francji. Tam zmarł z wtorku na środę, w ubóstwie, jednak otoczony przez bliskich - powiedziała córka artysty.

AM/PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.