Między czerwonymi a niemiecką linią oporu. Chwalebna historia Brygady Świętokrzyskiej. RECENZJA

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. materiały prasowe
Fot. materiały prasowe

Przed 70 laty powstała Brygada Świętokrzyska Narodowych Sił Zbrojnych. Należący do niej partyzanci walczyli zarówno z wojskami niemieckimi, jak i z komunistycznymi grupami zbrojnymi. I właśnie tej jednostce partyzanckiej, jednej z największych i najdłużej istniejących na ziemiach polskich podczas II wojny światowej, jest poświęcony album Leszka Żebrowskiego, wydany nakładem wydawnictwa Capital.

Polskie Państwo Podziemne tworzyło wiele organizacji wojskowych o odmiennych programach politycznych i wojskowych. Część z nich z czasem połączyła się z AK. Zrobiły tak również Narodowe Siły Zbrojne utworzone w 1942 r. z kilkunastu mniejszych organizacji. Jednak umowa scaleniowa z AK tylko częściowo została wykonana i w NSZ powstał rozłam. Mniejsza część tej organizacji pozostała samodzielna i poszła własną drogą.

W lecie 1944 r. na Kielecczyźnie doszło do połączenia oddziałów partyzanckich NSZ - miejscowych i z terenów Lubelszczyzny, Mazowsza oraz Małopolski. Utworzona jednostka przyjęła nazwę Brygady Świętokrzyskiej. Pierwotnym celem był tzw. „marsz na Zachód”, czyli zajmowanie ziem leżących poza dawną granicą polsko-niemiecką z 1939 r. Wybuch Powstania Warszawskiego i zajmowanie ziem polskich przez Armię Czerwoną pokrzyżował te plany. Organizacja toczyła walki z obu okupantami jednocześnie. Gdy jednak pod naporem Armii Czerwonej Niemcy byli coraz bardziej spychani ze swoich linii obronnych, dowództwo Brygady podjęło decyzję o wycofaniu jednostki na zachód, co zgodnie z koncepcją Naczelnego Wodza, gen. Kazimierza Sosnkowskiego, miało służyć ratowaniu polskiej substancji narodowej. Nie mając gotowych planów ewakuacji, Brygada znalazła się w bardzo trudnej sytuacji - pomiędzy nacierającymi Sowietami a broniącymi się Niemcami.

Front nas wyraźnie goni. Sytuacja jest o tyle niebezpieczna, że znajdujemy się między czerwonymi a przygotowaną przez Niemców linią oporu

— relacjonował jej kronikarz.

14 stycznia 1945 r. zanotował:

Jesteśmy w Pogwizdowie, zaledwie o trzy kilometry od okopów. Parę godzin zażartej walki z dwoma batalionami SS. Dwie kadrowe kampanie partyzanckie - razem 100 ludzi walczy z determinacją przeciw dziesięciokrotnej przewadze. Jeszcze nigdy nas jedna walka tak drogo nie kosztowała: 10 zabitych! Szukamy jakichś mostów - ale wszystkie zerwane. Uparliśmy się przeprawić tabory; żebyśmy wiedzieli, ze bolszewików mamy tuż za sobą!…

Ostatecznie dzięki mądrym decyzjom dowództwa jednostce w całości udało się przedostać na Zachód. Tam została rozbrojona i rozformowana, a jej żołnierze w większości zasilili Kampanie Wartownicze, organizowane przez Amerykanów na terenie okupowanych Niemiec.

W PRL partyzanci Brygady Świętokrzyskiej byli oskarżani o zdradę i zbrodnie wojenne, a propaganda komunistyczna szerzyła fałszywe informacje na ich temat również poza granicami kraju. Komuniści domagali się ekstradycji grupy oficerów na czele z dowódcą płk Antonim Szackim „Bohunem-Dąbrowskim” na czele. Podjęli również kilka prób zabicia i porwania płk „Bohuna” - na szczęście nieskutecznych. W Polsce Ludowej do końca jej istnienia trwały masowe represje i szykany wobec żołnierzy tej formacji i ich rodzin.

Jak pisze autor, w swoim albumie chciał pokazać oficerów i żołnierzy podczas służby w okupowanym kraju, drogi na za zachód oraz walkę u boku zachodnich aliantów.

W Brygadzie służyło wyjątkowo wielu młodych ludzi, lepiej wykształconych niż ich rówieśnicy. (…) Dziś żyje ich jeszcze zaledwie kilku. To dla nich i dla pamięci o ich Towarzyszach Broni, a także dla ich rodzin powstał ten album

— podkreśla we wstępie Leszek Żebrowski.

Brygada Świętokrzyska. NSZ w fotografiach i dokumentach” to hołd złożony żołnierzom polskiej formacji zbrojnej walczącej z niemieckim i sowieckim okupantem. Wart polecenia szczególnie teraz, gdy pojawia się coraz więcej głosów sugerujących, że jednak powinniśmy byli wybierać pomiędzy dżumą a cholerą.

Bogusław Rąpała

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych