Gdańskie dźwigi stoczniowe to zabytki i można je chronić

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot.youtube.pl
fot.youtube.pl

Gdańskie dźwigi stoczniowe mogą być wpisane do rejestru zabytków, tak orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny. Decyzja sądu to efekt skargi, którą wniosły spółki, które od Gdańska dzierżawią tereny postoczniowe - informuje Radio Gdańsk.

W maju 2014 r. pięć spółek, operatorów terenów postoczniowych (BPTO Stocznia Cesarska Sp. z o.o., BPTO Kolonia Robotnicza Sp. z o.o., Drewnica Development, Aluship Technology Sp. z o.o., Synergia 99 Sp. z o.o.) wniosło skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku na to, że w ewidencji znalazła się część stoczniowych obiektów. Chodziło m.in. o siedem stoczniowych żurawi Kone, dawną halę produkcji Ubootów, kilka schronów z okresu II wojny światowej, fragmenty torowisk czy nawierzchni brukowych.

Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego dotyczy właśnie tych obiektów. Oznacza, że cenne obiekty, w tym tak charakterystyczne dla krajobrazu Gdańska stoczniowe dźwigi pozostaną nadal w Wojewódzkiej Ewidencji Zabytków. Wpis ten wprawdzie nie jest tym samym, co wpis do rejestru zabytków, ale dzięki temu obiekty te nie mogą zniknąć z terenu stoczni bez zgody konserwatora i zwyczajnie trafić na złom.

Do Wojewódzkiej Ewidencji Zabytków wpisano ostatnio ponad dwieście obiektów z terenów dawnej Stoczni Gdańskiej.

ann/radiogdansk.pl/m.trojmiasto.pl

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych