Jan Hnatowicz, założyciel legendarnej grupy „Pod Budą” doznał poważnego wypadku podczas podłączania instrumentu muzycznego do prądu.
W czwartek w Suchej Beskidzkiej w sali rycerskiej zamku miał odbyć się koncert Krzysztofa Piasecznego i Andrzeja Żurka. Niestety przed występem doszło do tragicznego wypadku. Jan Hnatowicz został porażony prądem w wyniku czego upadł na podłogę i doznał poważnych obrażeń głowy. Reporter RMF FM poinformował także, że muzyk stracił przytomność i stwierdzono u niego zatrzymanie akcji serca.
Jan Hnatowicz w stanie ciężkim został przewieziony do szpitala w Suchej Beskidzkiej.
Przyczyną porażenia prądem było nieprawidłowe podłączenie gniazda zasilającego do przewodów elektrycznych, znajdujących się wewnątrz ścian pomieszczenia - czytamy na rmf24.pl.
Jest mężem Anny Treter, wokalistki zespołu „Pod Budą”.
MG/rmf24.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/214501-zalozyciel-pod-buda-w-ciezkim-stanie-porazil-go-prad-przed-koncertem