"Sąd Ostateczny" nie pojedzie do Włoch. Decyzję zmieni ministerstwo kultury?

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Wikimedia Commons
Fot. Wikimedia Commons

Jeden z najcenniejszych obrazów w zbiorach polskiego muzealnictwa miał pojechać na wystawę do Rzymu. Decyzją konserwatora zabytków tryptyk nie opuści jednak Muzeum Narodowego w Gdańsku.

Sąd Ostateczny” Hansa Memlinga miał być główną atrakcją wystawy poświęconej temu artyście w Pałacu Kwirynalskim w Rzymie. Obraz jednak nie nadaje się do transportu.

Pomorski konserwator zabytków Dariusz Chmielewski nie zgadza się, by eksponat opuścił mury Muzeum Narodowego w Gdańsku. Oznacza to, że do Trójmiasta nie zawitają trzy obrazy Caravaggia („Narcyz”, „Ecce Homo” i „Dobra Wróżba”), które miały zostać przesłane przez włoską placówkę w zamian za trzymiesięczne wypożyczenie arcydzieła Memlinga.

To Towarzystwo Opieki nad Zabytkami w Gdańsku wystąpiło z wnioskiem do konserwatora o cofnięcie pozwolenia na wywóz tryptyku, gdyż transport mógłby spowodować uszczerbek dla wartości zabytku.

Przeciwko wywozowi „Sądu Ostatecznego” są m.in. prof. Bogumiła Rouba z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, gdańska konserwator Aleksandra Sobczyk i prof. Iwona Szmelter z Wydziału Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki ASP w Warszawie. Zwolennikiem wyjazdu jest natomiast prof. Antoni Ziemba z Uniwersytetu Warszawskiego.

Moja decyzja w sprawie wyjazdu obrazu jest negatywna. Nie mamy miarodajnej ekspertyzy stanu zachowania obrazu. Pozytywna ocena stanu zachowania obrazu, którą dysponuje Muzeum Narodowe, powstała 12 lat temu, kiedy to obraz ostatnio opuszczał muzeum na wystawę w USA i Wiedniu

— argumentuje Dariusz Chmielewski.

Mamy zastrzeżenia do warunków przechowywania tryptyku w Muzeum Narodowym, gdzie obraz nie jest dostatecznie odseparowany od otoczenia. Występują znaczne wahania wilgotności (od 14 do 80 proc.) i temperatury, co nie jest bez wpływu na drewno i powoduje powstawania zagrożeń deformacji i pracy obrazu w ramie oraz wykruszanie prac malarskich na styku obrazu z ramą. Wystawa, która w jednym miejscu ma zgromadzić ponad 30 prac jednego autora, zebranych z ponad 20 placówek z całego świata, jest olbrzymim przedsięwzięciem. Nasz tryptyk byłby perłą w koronie tej wystawy. Raporty o warunkach wystawy ze strony włoskiej ocenili też nasi specjaliści, nie wykazują zagrożeń na wystawie w Rzymie

— dodał na trojmiasto.pl pomorski konserwator zabytków.

Muzeum Narodowego w Gdańsku po dostaniu opinii od konserwatora może odwołać się do Ministerstwa Kultury.

Gdy otrzymamy decyzję wraz uzasadnieniem, wtedy ogłosimy nasze stanowisko w tej sprawie

— komentuje Małgorzata Posadzka z Muzeum Narodowego w Gdańsku.

Warto dodać, że zaproszenie na wystawę w Pałacu Kwirynalskim w Rzymie otrzymał prezydent Bronisław Komorowski.

MG/trojmiasto.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych