Scott Eastwood, syn słynnego aktora i reżysera Clinta, zagrał w filmie z mocnym, chrześcijańskim przesłaniem.
„The Perfect Wave” -ma pojawić się w kinach 11 lipca.
Ten film to niezwykła historia przedstawiająca Boży plan dla życia głównego bohatera Iana. Jego historia przypomina widzom, że bez względu na to, jak daleko odejdą, nigdy nie zdystansują się od Bożej miłości -
mówi o filmie jego reżyser - Bruce Macdonald.
Oparty na faktach film opowiada o życiu Iana McCormacka, który dorasta, surfując na wodach oceanu u wybrzeży Nowej Zelandii. Szuka też przygód w Australii, Azji i Afryce. Pewnego wieczoru, nurkując zostaje on ukąszony przez śmiertelnie jadowitą meduzę. W szpitalu przebywa w stanie śmierci klinicznej przez kilkanaście minut. Wraca do życia. Jest przemieniony, Po spotkaniu z Bogiem inaczej zaczyna myśleć i żyć.
„The Perfect Wave - Idealna fala” daje mocne świadectwo odkupieńczej mocy Jezusa Chrystusa. Jest znakomity dla grup młodzieży, jak i dla całych rodzin -
tak po pokazie przedpremierowym mówił jeden z widzów.
W filmie główną rolę gra syn Clinta Eastwooda - Scott. To wschodząca gwiazda w Hollywood. Grał już choćby w filmach „Gran Torino” czy „Flagi naszych ojców”.
ann/christianpost.com/chnnews.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/202950-syn-clinta-eastwooda-w-filmie-z-mocnym-przeslaniem-wiary