Niezwykła wystawa fotografii Krzysztofa Komedy. Kompozytor oczami Marka Karewicza

Fot. YouTube
Fot. YouTube

Fotografie Krzysztofa Komedy, jednego z najważniejszych polskich muzyków
jazzowych, można oglądać na wystawie w warszawskiej Kordegardzie. Autorem zdjęć jest Marek Karewicz, który od ponad pół wieku fotograficznie dokumentuje polską i światową scenę jazzową.

Na wystawie, dostępnej dla publiczności od środy, znalazły się 23 wielkoformatowe czarno-białe fotografie Krzysztofa Komedy.

Mam ogromne archiwum, zdjęć Komedy mnóstwo, wybór więc dwudziestu kilku zdjęć nie był łatwy. Komedzie, tak jak innym muzykom, towarzyszyłem ze swoim aparatem fotograficznym. Tam gdzie grał, byłem i ja

— powiedział Marek Karewicz.

Krzysztof Komeda i Marek Karewicz, muzyk i fotograf - to dwa ważne nazwiska w historii polskiego jazzu. Karewicz jest autorem najcenniejszych, najbardziej ekspresyjnych fotografii jazzowych

— powiedział Paweł Brodowski, redaktor naczelny „Jazz Forum”.

Warto zwrócić uwagę na prezentowany na wystawie portret Komedy, który znalazł się na okładce jego płyty „Astigmatic”, uznanej za album wszech czasów

— dodał Brodowski.

Autorem projektu graficznego okładki płyty jest Rosław Szaybo, a portretu Komedy - Karewicz.

Krzysztof Trzciński - Komeda urodził się 27 kwietnia 1931 r. w Poznaniu. Kompozytor i pianista jazzowy, twórca znanych na całym świecie standardów jazzowych i muzyki filmowej. Napisał muzykę do 65 filmów, poświęcając karierę lekarza laryngologa dla jazzu. Współpracował z grupą Melomani, a w
1956 r. z zespołem Jerzego Grzewińskiego pojechał na I Festiwal Jazzowy do Sopotu. Większość muzyków grała wówczas jazz tradycyjny. Komeda, który miał inną wizję jazzu, postanowił założyć własną grupę - Komeda Sextet; była to pierwsza w Polsce formacja, która grała jazz nowoczesny, nawiązujący do twórczości The Modern Jazz Quartet i saksofonisty Gerry’ego Mulligana. Zespół zrobił furorę na festiwalu w Sopocie, a w jego składzie byli m.in. grający na saksofonie barytonowym Jan „Ptaszyn” Wróblewski i wibrafonista Jerzy Milian.

Na Festiwalu Młodzieży w Moskwie sekstet zdobył srebrny medal, a lider założył kolejną grupę Jazz Believers.

Młody reżyser Roman Polański, również zafascynowany jazzem, poprosił Komedę o napisanie muzyki do jego etiudy „Dwaj ludzie z szafą”, a później do krótkiego metrażu „Gruby i chudy”. Natomiast Janusz Morgenstern zaprosił go do współpracy przy filmie „Do widzenia, do jutra”. Komeda stał się wziętym
kompozytorem filmowym i teatralnym. Skomponował i nagrał muzykę do „Niewinnych czarodziejów” Andrzeja Wajdy, gdzie pojawił się w jednej ze scen, a następnie do słynnego „Noża w wodzie” Polańskiego.

W 1965 r. z Tomaszem Stańką, Zbigniewem Namysłowskim, basistą Guenterem Lenzem i perkusistą Rune Carlssonem nagrał album „Astigmatic” uważany za najważniejszą płytę polskiego i europejskiego jazzu.Równocześnie pisał muzykę do zagranicznych filmów Polańskiego: „Matnia” i „Nieustraszeni zabójcy wampirów”, a także obrazów Jerzego Skolimowskiego: „Bariera” i „Ręce do góry”.

W 1968 r. wyjechał do Los Angeles, by tam stworzyć muzykę do horroru Romana Polańskiego „Dziecko Rosemary”. Ballada „Sleep Safe and Warm”, śpiewana w filmie przez Mię Farrow, przyniosła mu światową sławę. Do dziś jest najczęściej graną jego kompozycją. Otrzymywał propozycje współpracy od innych reżyserów. W Los Angeles podczas wycieczki w góry uległ wypadkowi. Po komplikacjach związanych z urazem głowy został przewieziony do Polski przez żonę Zofię Komedową. Zmarł 23 kwietnia 1969 r.

Wystawę „Marek Karewicz: KOMEDA”, zorganizowaną przez Narodowe Centrum Kultury, można oglądać od środy 2 kwietnia do 23 kwietnia w warszawskiej Kordegardzie.

AM/PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych