Nowa płyta Włodzimierza Nahornego

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. YouTube
Fot. YouTube

Koncert, podczas którego zostaną wykonane utwory z  płyty Nahornego pt. "Hope", odbędzie się w piątek 21 marca w Mazowieckim Centrum Kultury i Sztuki w Warszawie. W programie znalazły się kompozycje łączące jazz ze współczesną kameralistyką - zapowiadają organizatorzy.

Program koncertu został tak ułożony, aby oddać klimat i charakter albumu; utwory będą wykonywane w podobnym porządku, w jakim zostały nagrane na płycie "Hope" - zaznaczają organizatorzy koncertu.

Jest to siedem kompozycji, wszystkie autorstwa pianisty i kompozytora Włodzimierza Nahornego.

O genezie poszczególnych utworów opowiedział PAP Włodzimierz Nahorny. Tytułowy utwór "Hope" został skomponowany do spektaklu Zbigniewa Zapasiewicza i Olgi Sawickiej, prezentującego poezję Jana Kochanowskiego i Mikołaja Reja. "To dość śmiałe połączenie renesansowej pieśni +Nadzieja smutnego serca+ z jazzem i elementami muzyki współczesnej. Początkowo miałem wątpliwości, ale z drugiej strony zawsze interesują mnie rzeczy nowe, choć mogą się wydawać ryzykowne - powiedział PAP Nahorny. Z "Hope" towarzyszyłem Zapasiewiczowi podczas wielu wystawień spektaklu na scenach w całym kraju".

Następna kompozycja - "Heros" - powstała w związku z zaproszeniem Nahornego w 2009 r. do udziału w festiwalu "Jazz na Starówce".

Mój koncert odbywał się 1 sierpnia w 65. rocznicę wybuchu powstania warszawskiego, uznałem to za zobowiązanie i napisałem utwór poświęcony bohaterom powstania -

powiedział kompozytor.

Z teatrem wiąże się kolejny utwór pt. "Kocham O'Keeffe". Sztuka Lanie Robertsona pod tym właśnie tytułem nawiązuje do związku Giorgii O'Keeffe - znanej malarki kwiatów erotycznych i słynnego fotografa amerykańskiego Alfreda Stieglitza. O Giorgii O'Keeffe pisano, że sławą mogłaby konkurować z Marilyn Monroe. Stieglitz jest uważany w Ameryce za prekursora fotografii artystycznej. W role bohaterów wcielili się Krzysztof Kolberger i Małgorzata Zajączkowska.

Napisanie kameralnego utworu o parze wybitnych artystów, realizowanego również przez parę wielkich artystów to była i przyjemność, i satysfakcja -

mówił Nahorny.

W programie koncertu znajdą się także utwory, które są instrumentalnymi wersjami piosenek kurpiowskich. "Jest to rezultat moich, prowadzonych przed kilku laty, badań twórczości ludowej i transponowania jej na obszar jazzu - powiedział Nahorny. - Wtedy kilka koncertów daliśmy wspólnie z kapelą kurpiowską. Na płycie nagraliśmy instrumentalne wersje trzech kurpiowskich piosenek "Miałeś dziadku grosik", "Jakiem jechał, tyś na ganku stojała" i "Moja mamo". Zagramy je podczas koncertu".

W historii ma swe źródło utwór "Jews".

Zbigniew Zapasiewicz i Olga Sawicka mieli w swoim repertuarze "Kwiaty polskie" Juliana Tuwima. Napisałem do tego spektaklu muzykę -

mówił Nahorny.

Kiedy dostaliśmy zaproszenie do wystawienia "Kwiatów" w Teatrze Żydowskim Zbyszek dołączył jako wstęp inny utwór Tuwima "My Żydzi Polscy", a ja dopisałem muzykę i powstał utwór "Jews"; bywa on wykonywany także z okazji rocznic powstania w getcie warszawskim.

Inspirowana historią najnowszą jest również kompozycja "I remember December".

Zostałem zaproszony na Jazz Jamboree; mój koncert przypadał na 13 grudnia i chcąc przypomnieć o kolejnej dramatycznej rocznicy wprowadzenia stanu wojennego napisałem ten utwór "I remember Decembe"+, "Pamiętam tamten grudzień", bo zapamiętam go do końca życia -

powiedział muzyk.

Żeby jednak nie kończyć koncertu w minorowym nastroju, zagramy w finale dość lekki, fantazyjny utwór pt. "Czyścica". "Będzie się działo" - podkreśla Nahorny.

Liderowi zespołu Włodzimierzowi Nahornemu towarzyszyć będą kontrabasista Mariusz Bogdanowicz i grający na perkusji Piotr Biskupski.

Włodzimierz Andrzej Nahorny - pianista, saksofonista, flecista, kompozytor i aranżer. Jest autorem jednego z najpiękniejszych standardów w polskiej muzyce rozrywkowej, kompozycji "Jej portret", do której tekst dopisał Jonasz Kofta.

Nahorny grał w zespołach Andrzeja Kurylewicza, Krzysztofa Sadowskiego, Andrzeja Trzaskowskiego, Ptaszyna Wróblewskiego, blues-rock z grupą Breakout. Autorskie trio zaprezentował w 1965 roku na festiwalu Jazz nad Odrą. W 1967 roku w Wiedniu uhonorowany został nagrodą otrzymaną z rąk Duke'a Ellingtona. Artysta jest znany z jazzowych aranżacji muzyki Fryderyka Chopina, Karola Szymanowskiego, Mieczysława Karłowicza, Romana Maciejewskiego.

W 2011 roku został uhonorowany Złotym Fryderykiem. Tego samego roku został odznaczony Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.

MG/PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych