We Wrocławiu doszło dziś rano do strzelaniny, w wyniku której 55-letni mężczyzna zastrzelił o rok młodszą kobietę, najprawdopodobniej swą partnerkę, a następnie popełnił samobójstwo. Kobieta starała się uciec z budynku przed napastnikiem i wołała o pomoc. Potem rozległy się strzały. Motywy sprawcy zbrodni nie są znane. „To wygląda tak, jakby to zaplanował. Najpierw zabił kobietę, a potem siebie” – relacjonował jeden z mieszkańców feralnego osiedla.
Najpierw usłyszałem dwa strzały. A za jakieś 15 sekund był trzeci strzał
— zaznaczył jedne ze świadków tragicznego zdarzenia.
Tragedia na Stabłowicach
Na wrocławskim osiedlu Stabłowice przy ul. Głównej rozległy się strzały - najpierw dwa szybkie, następnie, po kilkunastu sekundach, trzeci.
Świadkowie podkreślali, że początkowo nie wiadomo było, co dokładnie dzieje się na ich osiedlu.
Między dwoma pierwszymi strzałami słyszałem kobiecy głos wołający: „Ratunku!”. Gdy zszedłem na dół, ludzie już zaczęli się zbierać. Nie mam pojęcia, co się stało. Pierwszy raz coś takiego się przytrafiło na naszym osiedlu
— zaznaczył w rozmowie z Onetem jeden z mieszkańców osiedla.
Policyjne śledztwo
Następnie w okolicy pojawiło się pogotowie ratunkowe i wielu funkcjonariuszy policji. To właśnie oni znaleźli na jednej z klatek w bloku dwa leżące obok siebie ciała - jedno należące do 54-letniej kobiety oraz rok starszego mężczyznę.
Cała ta sytuacja była bardzo dynamiczna
— powiedział dla Onetu rzecznik wrocławskiej Komendy Policji Wojciech Jabłoński.
Sprawdziliśmy już wstępnie monitoring. Wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia z samobójstwem rozszerzonym. Sprawca najpierw odebrał życie swojej ofierze, potem strzelił do siebie
— dodał.
Śledczy policji nie ustają w wysiłkach, by odtworzyć przebieg wydarzeń na osiedlu Stabłowice. Badają miejsce zbrodni, przesłuchują świadków zdarzenia, a także przeszukują i sprawdzają biały samochód, który jest zaparkowany pod blokiem, do którego miała tuż przed śmiercią wsiąść ofiara. To właśnie tam miało dojść do kłótni między kobietą a mężczyzną.
Jest jeszcze za wcześnie, by mówić, co było motywem i jakie były okoliczności tej tragedii. Policjanci cały czas przesłuchują świadków, rodzina jest objęta pomocą psychologiczną, a na miejscu wciąż działają technicy kryminalistyki pod nadzorem prokuratora
— zaznaczył policjant.
Zabici byli parą?
Wrocławska Policja nie chce zdradzić jakie więzy łączyły zmarłą kobietę i mężczyznę, jednak wykluczono, że byli oni małżeństwem, chociaż musieli się znać. Nieoficjalne informacje, które podał portal Onet, wskazały, że najprawdopodobniej byli parą.
Może to był jakiś zazdrosny konkubent?
— rozważa jedne z mieszkańców feralnego osiedla we Wrocławiu.
Strzały padły prawdopodobnie z broni czarnoprochowej
— podają inni.
Świadkowie zaznaczyli, że zamordowana kobieta miała wybiec z zaparkowanego przed blokiem białego samochodu i zmierzała w stronę klatki schodowej. Gonił ją mężczyzna z bronią.
Pierwszy strzał padł przez szybę, gdy kobieta była już na klatce. Potem wszedł za nią i prawdopodobnie ją dobił
— podał jeden ze świadków.
To wygląda tak, jakby to zaplanował. Najpierw zabił kobietę, a potem siebie – wtrąca inny z mieszkańców
— uzupełnił inny sąsiad.
CZYTAJ TEŻ:
maz/Onet/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/729336-szokujace-mezczyzna-zastrzelil-kobiete-i-sam-sie-zabil
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.