Do niebezpiecznego zdarzenia doszło na cmentarzu przy ul. Bema w Nowym Dworze Mazowieckim. Jak podała Komenda Powiatowa PSP w Nowym Dworze Mazowieckim, „mężczyzna wtargnął na teren cmentarza, spowodował uszkodzenia kilku nagrobków i oddalił się z miejsca zdarzenia”. Teraz jednak okazuje się, że gdy emocje opadły, 41-letni kierowca mercedesa sam zgłosił się na policję, gdzie przedstawiono mu zarzuty.
Ochotnicza Straż Pożarna z Nowego Dworu Mazowieckiego przekazała, że 6 stycznia o godzinie 1:18 w nocy została zadysponowana na cmentarz przy ul. Bema w Nowym Dworze Mazowieckim, „gdzie samochód osobowy staranował bramę i wjechał na teren cmentarza”.
Kierowca zbiegł
Wskazano, że po dojeździe jednostki na miejsce, „samochód był nadal odpalony, bieg wrzucony przez co kręciły się w miejscu tylne koła, a kierowcy nie było”.
Uszkodzona została infrastruktura cmentarza oraz kilka nagrobków
— dodano.
W interwencji udział wzięła również policja. Jak ustalił portal kuriernowodworski.pl, 41-latek po tym, jak później sam zgłosił się na komisariat, przyznając się do winy, usłyszał zarzuty. Zabezpieczono również jego majątek i otrzymał policyjny dozór.
Mężczyzna został oskarżony o uszkodzenie mienia, zniszczenie nagrobków oraz znieważenie miejsc spoczynku zmarłych
— czytamy.
CZYTAJ WIĘCEJ:
nt/FB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/717983-wjechal-na-cmentarz-zniszczyl-nagrobki-i-uciekl-sa-zarzuty