W czwartek o godz. 10 ma rozpocząć się proces apelacyjny Stefana Wilmonta w marcu 2023 r. skazanego nieprawomocnie za zabójstwo prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza na dożywotnie więzienie.
„Popełnił zbrodnię bez precedensu w dziejach powojennej Polski”
W marcu 2023 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku zdecydował, że m.in. z uwagi na publiczny charakter zbrodni i zainteresowanie sprawą opinii publicznej, można upublicznić dane i wizerunek Stefana Wilmonta. Sam oskarżony też domagał się ujawnienia swoich danych.
Stefan Wilmont popełnił zbrodnię bez precedensu w dziejach powojennej Polski
— powiedziała przewodnicząca składu orzekającego Aleksandra Kaczmarek podczas ogłoszenia wyroku w marcu 2023 r. i podkreśliła, że zabójstwo prezydenta odbyło się na oczach tysięcy widzów i publiczności podczas imprezy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Sędzia tłumaczyła, że najistotniejsze w sprawie były motyw działania sprawcy, stan zdrowia psychicznego i jego poczytalności.
Do zbrodni doszło 13 stycznia 2019 r. w Gdańsku podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Gdańsku na Starym Mieście na oczach uczestników i milionów telewidzów.
Podczas odpalania zimnych ogni „Światełka do nieba” wówczas 27-letni Stefan Wilmont wbiegł na scenę i kilkukrotnie pchnął nożem prezydenta Pawła Adamowicza. Po zamachu, grożąc nożem, zmusił prowadzącego imprezę do oddania mikrofonu. Mężczyzna powiedział, kim jest i podał motyw zabójstwa.
CZYTAJ TAKŻE: Piąta rocznica śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Do ataku nożownika doszło na scenie podczas finału WOŚP
Wilmont twierdził wówczas, że był niesłusznie skazany za rozboje i dostał za wysoki wyrok. Z jego słów wynikało, że ogólnie utożsamiał prezydenta Gdańska ze sprawującą wcześniej władzę Platformą Obywatelską. Mężczyzna przekonywał, że został niesłusznie skazany i według jego słów czuł się pokrzywdzony.
Wyrok skazującu
Śledztwo trwało trzy lata z uwagi na trzy rozbieżne opinie biegłych psychiatrów dotyczące poczytalności zabójcy. W trzeciej, rozstrzygającej – biegli orzekli, że w chwili ataku Stefan Wilmont miał ograniczoną poczytalność (według pierwszej miał ją całkowicie zniesioną). Taka osoba może odpowiadać karnie, a sąd może wobec niej zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary.
Sąd Okręgowy w Gdańsku uznał Wilmonta za winnego zabójstwa Pawła Adamowicza, a także ataku i gróźb wobec konferansjera, za co otrzymał karę łączną dożywotniego pozbawienia wolności.
Jednocześnie sąd uznał, że o przedterminowe zwolnienie będzie mógł się starać po 40 latach przebywania w odosobnieniu. Według sądu, powinien wyrok odbywać w systemie terapeutycznym – podjąć terapię i działania resocjalizacyjne. Jednocześnie został skazany na 10 lat pozbawienia praw publicznych.
„Sprawa nie była sprawą polityczną”
Sędziowie prześledzili jego życiorys i wskazali, że od dziecka sprawiał problemy wychowawcze, przestał chodzić do szkoły i był wyobcowany. Gdy dorósł został skazany za rozboje i wtedy rozwijało się w nim poczucie krzywdy. Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, od 1998 r. sprawował urząd prezydenta i sąd nie znalazł jakichkolwiek dowodów, by Wilmont kiedykolwiek spotkał się z nim.
Podczas pobytów w zakładzie karnym Stefan Wilmont wielokrotnie poruszał temat związany z zemstą na sądach, policji, służbie więziennej
— mówiła sędzia Aleksandra Kaczmarek i dodała, że Wilmont mówił w sposób ogólnikowy bez wskazania konkretnej osoby i sposoby zemsty.
Często wskazywał natomiast, że wszystkiemu jest winna Platforma Obywatelska, co należy tłumaczyć tym, że wyrok zapadł, kiedy partia ta była u władzy
— mówiła sędzia i dodała, że nikt nie traktował tych wypowiedzi poważnie, a Wilmont przez funkcjonariuszy służby więziennej był postrzegany, jako osoba spokojna i niesprawiająca problemów wychowawczych.
Sąd w uzasadnieniu wskazał też, że „sprawa nie była sprawą polityczną” i to nie była motywacja zbrodni.
Skrajność jego poglądów była niezależna od konkretnych uwarunkowań politycznych
— tłumaczyła sędzia i dodała, że w motywacji występuje element zemsty niemający żadnego realnego uzasadnienia.
Wilmont nigdy nie wyraził skruchy za popełnioną zbrodnię. Jego proces ma rozpocząć się w czwartek, 18 stycznia br., przed Sądem Apelacyjnym w Gdańsku.
Apelację od wyroku wywiódł obrońca. Pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych wywiódł zażalenie na uzasadnienie wyroku sądu I instancji.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Koniec procesu mordercy Adamowicza! Stefan Wilmont został skazany na dożywocie. Sąd wykluczył chorobę psychiczną
olnk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/678696-w-gdansku-ma-rozpoczac-sie-proces-apelacyjny-wilmonta