Jak wyglądał incydent z Borysem Budką w Galerii Katowickiej? Dziennikarze portalu wPoltyce.pl widzieli nagranie z monitoringu galerii handlowej, na których widać przebieg całego zdarzenia!
Na nagraniu widać, jak poseł Borys Budka wjeżdża na górę schodami ruchomymi w Galerii Katowickiej, w ręku ma telefon komórkowy. Później Budka idzie w kierunku mężczyzny, mając przy tym telefon komórkowy skierowany przed siebie. Następnie mężczyzna popycha posła. Pod koniec nagrania widać, że napastnik odchodzi, zaś poseł Budka idzie za nim, dochodzi do wymiany zdań i kolejnego odepchnięcia posła.
Dariusz W. na pytanie portalu wPolityce.pl o to, jak wyglądał przebieg całego zdarzenia z jego perspektywy odpowiedział, że nie będzie o tej sprawie rozmawiał z mediami, a swoje racje będzie przedstawiał w sądzie.
Zeznania Budki i Dariusza W.
Przypominamy, że zeznania Borysa Budki i mężczyzny podejrzanego o atak na posła znacząco różnią się od siebie.
Z zeznań posła wynika, że w sklepie na terenie Galerii Katowickiej nieznany mu mężczyzna miał go nazwać m.in: „Niemcem” i „świnią Tuska”. Po wyjściu ze sklepu, jak zeznał poseł, mężczyzna miał na niego czekać przy schodach ruchomych, a gdy zobaczył posła, miał podbiec i wytrącić mu telefon z ręki. Po jego podniesieniu poseł miał oświadczyć, że dzwoni na Policję, co spotkało się z reakcją mężczyzny w postaci popchnięcia posła i ponownego wytrącenia mu z ręki telefonu
— informuje Prokuratura Okręgowa w Katowicach.
Znacząco inaczej całą sprawę przedstawił podejrzany.
Przesłuchany w charakterze podejrzanego Dariusz W. przyznał, że powiedział do posła Borysa Budki, że „zachowuje się jak Niemiec”, ocenił też swoją wypowiedź jako głupią. Jednak zdecydowanie zaprzeczył, że po wyjściu ze sklepu czekał na posła i że do niego podszedł. Z jego wyjaśnień wynika, że do zdarzenia doszło już w innym miejscu galerii, i to nie on ale poseł miał do niego podejść „szybkim krokiem” i przystawiać telefon do twarzy, co wywoływało jego dyskomfort. Podejrzany wyjaśnił, że takim zachowaniem B. Budki zdenerwował się i przyznał, że dopiero w reakcji na to zachowanie posła dwukrotnie wytrącił mu telefon oraz popchnął go. Zaprzeczył też aby kogokolwiek pobił. Dodał, że po zdarzeniu nie uciekał i oddał się do dyspozycji policjantów
— podaje prokuratura.
zxt
CZYTAJ TAKŻE: NASZ NEWS. Nowe informacje prokuratury ws. ataku na Budkę! Zeznania posła i podejrzanego w sprawie znacząco się różnią
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/663861-tylko-u-nas-jak-przebiegal-incydent-z-udzialem-budki