Portal wPolityce.pl ustalił, że Sąd Najwyższy odrzucił dzisiaj wniosek sędzi Iwony Szymańskiej z Sądu Okręgowego w Warszawie, która wnioskowała, by SN przeniósł sprawę Sławomira Nowaka poza apelację warszawską. To finał dziwnej gry wokół sprawy byłego najbliższego współpracownika Donalda Tuska. Decyzja SN (sygn. II KO 45/23) oznacza, że proces nareszcie będzie mógł się rozpocząć. Aakt oskarżenia przeciwko Nowakowi, po wielowątkowym, żmudnym i skomplikowanym śledztwie, skierowała Prokuratura Okręgowa w Warszawie.
11 kwietnia, kontrowersyjny wniosek sędzi Szymańskiej (jest członkiem stowarzyszenia „Iustitia”, a prywatnie żoną byłego ministra do spraw Unii Europejskiej, Konrada Szymańskiego) trafił do SN. Pani sędzia argumentowała w uzasadnieniu, że tego wymaga „dobro wymiaru sprawiedliwości”. Dziwiły podnoszone argumenty o rzekomej presji wywoływanej na sędzię przez oczywisty, legalny nadzór administracyjny (objęto nim całe postępowanie). Dla pani sędzi Szymańskiej działania nadzorcze miały rzekomo wzbudzić w stronach procesowych „obawy” co do bezstronności sędziego, a także co do „zaangażowania” zwierzchników w przebieg i wynik sprawy.
Te argumenty były wyjątkowo nietrafione. Nadzór zarządzony przez sąd apelacyjny i okręgowy w Warszawie wynikały z faktu, że proces Sławomira Nowaka nie mógł ruszyć, pomimo upływu czasu. To bezczynność sądu spowodowała, że w odbiorze społecznym działania sądu były odbierane negatywnie, a nie działania administracyjne. Po dzisiejszej decyzji Sądu Najwyższego nie ma już wątpliwości, że proces Sławomira Nowaka powinien rozpocząć się niezwłocznie. Sprawa czeka już od niemal 19 miesięcy.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/654056-nasz-news-sn-podjal-kluczowa-decyzje-ws-procesu-nowaka