Portal wPolityce.pl dotarł do najważniejszych założeń zażalenia, jakie Prokuratura Okręgowa w Warszawie złożyła do stołecznego sądu apelacyjnego, na kuriozalne postanowienie sędziego Piotra Gąciarka. Znany aktywista „Iustitii” zawiesił wykonanie kary dla sprawczyni szokującej zbrodni na dziecku. Skazana prawomocnym wyrokiem matka niemal zamordowała swoją malutką córeczkę. Gąciarek zamiast wykonać zasądzoną karę skierował pytania prejudycjalne do TSUE.
Sędzia z „Iustitii” „martwił” się, czy rzekomo nienależyta obsada sądu, który wydał na Monikę M. prawomocny wyrok, nie odbierał niedoszłej morderczyni „prawa do sądu”. Bezwzględną przesłanką odwoławczą miał być fakt, że sędziowie z Sądu Apelacyjnego w Warszawie orzekali po tym, jak nominowała ich do sądu obecna Krajowa Rada Sądownictwa. Ewidentna próba podważenia (z urzędu) statusu sędziów słusznie odebrana została, jako w istocie prowokacja, która ma pogłębić chaos w sądownictwie. Prokuratura Okręgowa w Warszawie złożyła zażalenie na postanowienie Gąciarka. Poznaliśmy jej założenia.
Już niemal na wstępie śledczy wytykają sędziemu Gąciarkowi, że w toku całego postępowania sądowego, brak było formalnych przesłanek do skierowania pytań prejudycjalnych do TSUE. W dwóch instancjach, żaden sąd się na to nie zdecydował. Co oczywiste, w tej makabrycznej, ale formalnie przejrzystej sprawie karnej, nie zaistniała niezgodność przepisów polskiego prawa z prawem unijnym, brak jest więc powodu do składania pytań do TSUE.
Lekcja dla sędziego Gąciarka
Śledczy słusznie też przypominają sędziemu Gąciarkowi, że pytanie prejudycjalne zawsze ma służyć i być niezbędnym dla rzeczywistej potrzeby skutecznego rozstrzygnięcia sporu. TSUE JUŻ przecież wskazywał (o czym podnosi prokuratura), że niezbędnym jest wykazanie wspólnego mianownika dla postępowania w sprawie, a przepisami unijnymi, których to pytanie prejudycjalne dotyczy. W dalszej części zażalenia natrafiamy na wykład prokuratora, który musi tłumaczyć doświadczonemu sędziemu (!) najprostsze kwestie dotyczące zapisów konstytucji. W uzasadnieniu znalazł się więc fragment mówiący, że powołanie sędziego stanowi nienaruszalną prerogatywę prezydencką, a akty urzędowe prezydenta niepodleganą kontroli, gdyż w przypadku powołania sędziego przez prezydenta, konstytucja, nie przewidziała narzędzi służących weryfikacji takiej decyzji. Prokuratura przywołuje też liczne wyroki NSA i orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, który jest „sądem ostatniego słowa”. Tu ważny jest fragment dotyczący konstytucyjnego umocowania Krajowej Rady Sądownictwa, która opiniuje kandydatów na sędziów prezydentowi.
Miejmy nadzieję, że Sąd Apelacyjny w Warszawie pochyli się nad oczywistą argumentacją Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Sprawa jest bardzo poważna. Podważenie prawomocnego wyroku w tej sprawie stanowi groźbę dla całego systemu sądowniczego w Polsce. Na jego straży stoją dziś prokuratura, KRS i większość środowiska sędziowskiego, której nie interesuje wojenka „kasty” z państwem polskim.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/640565-news-jest-zazalenie-na-szokujace-postanowienie-gaciarka