Jak informuje Radio Szczecin, 25 osób usłyszało zarzuty korupcji w śledztwie dotyczącym Fundacji Pomocy Transplantologii założonej przez Tomasza Grodzkiego. W ocenie śledczych fundacja działała jako pralnia brudnych pieniędzy.
CZYTAJ TAKŻE:
Pralnia brudnych pieniędzy
Śledczy wskazali, że Fundacja Pomocy Transplantologii pełniła rolę pralni brudnych pieniędzy, którą kierowała zorganizowana grupa przestępcza. Prokurator Marcin Lorenc z Prokuratury Regionalnej w Szczecinie przypomniał, że maju zarzuty usłyszeli byli prezesi Fundacji, a także znany chirurg Krzysztof K. Zarzuty usłyszeli też niektórzy - poprzez wpłaty na Fundację chcieli przyspieszyć konieczne zabiegi.
W takiej sytuacji, po wpłacie pieniędzy na fundację, taki zabieg był przeprowadzany znacznie szybciej, niemalże niezwłocznie po dokonaniu wpłaty
— powiedział prokurator.
Na Fundację dokonano ponad 160 wpłat opiewających na kwotę blisko pół miliona złotych. Zarzuty zostały postawione tym pacjentom, którzy nie przyznali się do winy i nie poszli na współpracę ze śledczymi. Pozostali pacjenci skorzystali z tzw. klauzuli bezkarności.
Radio Szczecin przypomniało że „śledztwo w sprawie przyjmowania łapówek na Fundację Pomocy Transplantologii jest efektem postępowania dotyczącego przyjmowania korzyści majątkowych przez marszałka Tomasza Grodzkiego w okresie, kiedy kierował szpitalem w Zdunowie”.
wkt/Polskie Radio 24/Radio Szczecin
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/625406-zarzuty-ws-korupcji-w-szpitalu-grodzkiegofundacja-pralnia