Portal wPolityce.pl ustalił i potwierdził w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie, że Piotra Kraśko, prezenter Faktów TVN, usłyszał dziś rano zarzut, w związku z informacjami, że przez całe lata jeździł on samochodem bez prawa jazdy. Zarzut dotyczy konkretnej sytuacji z 19 sierpnia 2016 roku, gdy patrol policji zatrzymał go w Muszyńcu. Okazało się, że prezenter kieruje samochodem pomimo cofnięcia mu uprawnień, w kwietniu 2014 roku.
CZYTAJ TAKŻE:Piotr Kraśko został skazany za jazdę bez uprawnień? „SE”: Wyrok jest prawomocny. Groziły mu nawet 2 lata więzienia
Kraśko przyznał się do zarzucanego mu czynu, ale nie złożył wyjaśnień.
Piotr Kraśko (dziennikarz zezwolił na podawanie swojego nazwiska) usłyszał zarzut z art. 180a k.k. Ten czyn jest zagrożony grzywną, karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
— potwierdziła nam Aleksandra Skrzyniarz, Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
W grudniu 2021 roku „Super Express” ujawnił, że prezenter został zatrzymany przez policję. Okazało się, że Kraśko nie posiadał przy sobie prawa jazdy. Mało tego. Szybko ustalono, że od 2014 roku ma on cofnięte uprawnienia do kierowania samochodem. Sąd skazał prezentera na śmieszną karę 7,5 tys. złotych grzywny oraz roczny zakaz prowadzenia pojazdów. Dziennik poinformował też, że Kraśce odbierano prawo jazdy w 2009 i 2014 roku.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/598307-nasz-news-krasko-uslyszal-zarzut-prokuratorski