Każdy ma grób rodzinny i może sobie wyobrazić, co się czuje w takiej chwili – napisał Maciej Stuhr w mediach społecznościowych zamieszczając zdjęcia zdewastowanego grobowca rodzinnego na cmentarzu Rakowickim w Krakowie. Policja prowadzi dochodzenie w tej sprawie.
We wtorek wieczorem aktor napisał na swoim profilu: „Każdy ma grób rodzinny i może sobie wyobrazić, co się czuje w takiej chwili. Przy okazji dowiedziałem się, że jestem mordercą”.
Każdy ma oczy i widzi dokąd zmierzamy i po której stronie jest. Bo być „gdzieś pośrodku” naprawdę już się nie da. Pomagajmy, szerzmy dobro, hamujmy nienawiść zanim wszystkim nam zaleje oczy i serca!
— zaznaczył Stuhr.
Policja prowadzi postępowanie
Jak poinformowała we wtorek PAP Barbara Szczerba z zespołu prasowego komendy wojewódzkiej policji w Krakowie, policja prowadzi postępowanie w sprawie dewastacji jednego z grobowców na cmentarzu Rakowickim w Krakowie. Funkcjonariusze nie podają, o który grób chodzi, ale ze zdjęć zamieszonych w internecie wynika, że to grobowiec rodziny Stuhrów.
Według niej po porannym zgłoszeniu funkcjonariusze podjęli podstępowanie w tej sprawie, przeprowadzono oględziny miejsca i zabezpieczono ślady. Policjanci sprawdzają, czy w okolicy był monitoring.
Trwają czynności zmierzające do ustalenia i zatrzymania sprawców tej dewastacji
— zaznaczyła.
Wstępna kwalifikacje tego przestępstwa – wskazała policjantka - dotyczy znieważenia miejsca spoczynku zmarłego, za co grozi do dwóch lat więzienia.
Ze zdjęć zamieszczonych w internecie wynika, że na grobowcu rodzinnym Stuhrów wymalowano filetową farbą napisy „Morderca Polaków” i „M. Stuhr - agent Putina”.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/574343-wandale-zniszczyli-grobowiec-rodziny-stuhrow