W organizmie Pawła K.- adwokata, który uczestniczył w śmiertelnym wypadku, a następnie przekonywał w nagraniu opublikowanym w sieci, że ofiary zginęły, bo miały stary samochód, biegli wykryli śladowe ilości kokainy. „To była konfrontacja bezpiecznego samochodu z trumną na kółkach i między innymi dlatego te kobiety zginęły” - mówił w relacji w mediach społecznościowych prawnik.
CZYTAJ TAKŻE: Szokujące słowa adwokata, który uczestniczył w śmiertelnym wypadku. „To była trumna na kółkach”. Burza w sieci!
Łódzki adwokat wracał z wesela lokalną trasą Jeziorany-Barczewo. Jego mercedes zderzył się z audi, którym kierowały dwie starsze kobiety jadące dobrze znaną trasą do dzieci i wnuków.
Informacje, które uzyskaliśmy, wskazują na to, że wysoka prędkość mercedesa, którym poruszał się mężczyzna, i sposób taktyki był kompletnie nieadekwatny do sytuacji drogowej. Jechał za szybko, wyprzedzał w niedozwolonych miejscach, wyprzedzał kilka pojazdów naraz
— powiedział w programie „Uwaga” na antenie TVN mecenas Karol Rogalski, pełnomocnik rodzin ofiar wypadku. Paweł K. nie chciał rozmawiać z dziennikarzami, utrzymując, że zderzenie spowodowała kobieta kierująca audi. Twierdził również, że ma PTSD (zespół stresu pourazowego).
Konfrontacja z „trumną na kółkach”
O wypadku zrobiło się głośno nie tylko dlatego, że podejrzany o jego spowodowanie jest prawnik, ale też z powodu opublikowanego przez Pawła K. nagrania.
To była konfrontacja bezpiecznego samochodu z trumną na kółkach i między innymi dlatego te kobiety zginęły
— mówił o wspomnianym wypadku, dodając, że niektórzy są zadowoleni z „auta za 3 tys. zł”
A nie lepiej wziąć kredyt? Pożyczyć od kogoś kasę? Poczekać? Uzbierać? I kupić auto bezpieczne?
— pytał prawnik, wobec którego postępowanie prowadzi Okręgowa Rada Adwokacka w Łodzi.
Nie mogę oddychać. Moi bliscy przeżyli tylko dlatego, że mieli 2-letnie auto wysokiej klasy z zaawansowanymi systemami bezpieczeństwa. Ofiary jechały dwudziestokilkuletnim autem bez poduszek. Uważajcie na siebie, zapinajcie pasy
— napisała na Instagramie influencerka i blogerka, z której wesela wracał K.
Nagranie zamieszczone przez adwokata wywołało oburzenie. Paweł K. postanowił „przeprosić” rodziny ofiar za to, że w relacji użył „niewłaściwych słów”.
Z całego serca przepraszam za te wypowiedzi rodziny ofiar i wszystkich tych, których moje wypowiedzi uraziły, zbulwersowały, oburzyły
— napisał w oświadczeniu zamieszczonym w internecie.
Kokaina we krwi prawnika
Według ustaleń reporterów „Uwagi”, we krwi pobranej od K. trzy godziny po wypadku biegli wykryli śladowe ilości kokainy. Ich zdaniem nie miały one jednak wpływu na zdolności psychomotoryczne kierowcy. Pełnomocnik rodzin ofiar domaga się kolejnej ekspertyzy, aby ustalić, jaki mógł być poziom narkotyku we krwi kierowcy mercedesa w momencie wypadku.
aja/”Uwaga TVN”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/571697-nowe-informacje-ws-smiertelnego-wypadku-z-udzialem-adwokata