Portal wPolityce.pl ustalił, że Prokuratura Okręgowa w Warszawie ostatecznie umorzyła śledztwo z doniesienia Rafała Trzaskowskiego dotyczącego Marszu Niepodległości w 2019 roku. Dwuletnia batalia zakończyła się 13 października, a decyzja prokuratury jest ostateczna. Okazało się, o czym informował już w ubiegłym roku tygodnik Sieci”, że Rafał Trzaskowski oparł swoje doniesienie nie na własnej wiedzy, ale oparł się w 100 proc. na „wiedzy” Ewy Gawor, ówczesnej szefowej Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego UMS Warszawy.
TYLKO U NAS. Trzaskowski chciał wsadzać do więzienia za „Raz sierpem, raz młotem…” i „A na drzewach zamiast liści…”
Rafał Trzaskowski wielokrotnie podkreślał, że 11 listopada 2019 roku w Warszawie doszło nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych i rasowych. Co miało symbolizować tę nienawiść? M.in. flagi ONR i hasła takie jak np. „Nie tęczowa, nie laicka, tylko Polska katolicka”.
Według Trzaskowskiego nieznane osoby w czasie marszu dopuściły się:
publicznego nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych i rasowych poprzez prezentowanie w przestrzeni publicznej, w trakcie Marszu Niepodległości następujących flag i banerów:
flag z symbolem krzyża celtyckiego,
flag z symbolem Obozu Narodowo-Radykalnego – Falangi,
flag z symbolem „koła zębatego” - symbolu Niemieckiego Frontu Pracy,
flag z symbolem „miecza i młota” - symbol strasseryzmu, narodowo-bolszewickiego skrzydła w szeregach niemieckiego ruchu nazistowskiego,
flag z symbolem „Good Night Left Side”,
banneru Nacjonalistycznego Frontu Ostrów z napisem: „Lewactwo nie może już czuć się bezpiecznie”,
banner Autonomicznych Nacjonalistów z napisami: „POLISH INTIFADA”, „We want country back now ! This is Poland ! Not a POLIN”, „No more apologies ! No more Zionism!”,
napisy na bluzach „Śmierć Lewackiej Kurwie”,
tj. czynów z art. 256 §1 kk.
W dalszej części zawiadomienia Trzaskowski wnosi o ściganie za „publiczne nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych i etnicznych poprzez wznoszenie przez nieznane osoby haseł”:
„Nie tęczowa, nie laicka, tylko Polska katolicka”,
„Bruk na rząd, USA imperium zła, czarny blok, biała siła”,
„Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę”,
„A na drzewach zamiast liści będą wisieć komuniści”,
„Tu jest Polska, nie Izrael”,
„Je…ć TVN”
Doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez osoby uczestniczące w Marszu Niepodległości Trzaskowski przesłał do Prokuratury Okręgowej w Warszawie już 20 listopada 2019 roku. Prokuratura umorzyła jednak śledztwo 4 września 2020. Ratusz złożył zażalenie na tę decyzję, a sąd nakazał ponownie zając się sprawą. Postanowienie z 13 października tego roku o umorzeniu ponownie podjętego śledztwa kończy tę batalię.
Zeznania Trzaskowskiego
W kontekście tej sprawy ciekawe są zeznania samego Rafała Trzaskowskiego, który złożył je w styczniu 2020 roku. Okazuje się, że prezydent Warszawy nie brał udziału w Marszu, nie oglądał wydarzeń z nim związanych „na żywo”, a jedynie w „skrócie”. Prezydent nie przeglądał nawet nagrań z monitoringu. Skąd więc jego podpis na zawiadomieniu o popełnieniu przestępstwa? Okazuje się, że Rafał Trzaskowski w pełni zaufał Ewie Gawor, ówczesnej szefowej Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego UMS Warszawy.
Prokuratura nie miała wątpliwości, że nie doszło do popełnienia przestępstwa. Zwróciła uwagę na ważny aspekt dotyczący wolności słowa.
(…) nie sposób ocenić zachowania uczestników Marszu Niepodległości inaczej, aniżeli jako prezentacje własnych poglądów, wyraz poglądów politycznych o charakterze sceptycznym wobec prowadzonej polityki migracyjnej w Polsce i Europie, czy wyraz sprzeciwu wobec ideologii komunistycznej. Co wymaga podkreślenia, wyrażanie poglądów wchodzi w zakres konstytucyjnej zasady określonej w art. 54 Konstytucji RP i z tego też względu nie może być uznane za wypełnienie znamion czynu zabronionego z art. 256 § 1 kk
– czytamy w postanowieniu prokuratury.
Rafa Trzaskowski skompromitował się swoim doniesieniem do prokuratury na uczestników Marszu Niepodległości. Przy okazji okazało się, że Rafał Trzaskowski składając donos do prokuratury nie miał nawet podstawowej wiedzy dotyczącej wydarzenia. Prezydent
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/570162-newsprokuratura-umorzyla-sledztwo-ws-marszu-niepodleglosci