Portal wPolityce.pl dotarł do pełnej treści postanowienia Sądu Okręgowego w Lublinie z 15 lipca, który zadecydował o tym, że Bartosz Kramek wyjdzie z aresztu po wpłaceniu 300 tys. złotych poręczenia majątkowego. Sąd wprawdzie zgodził się na uwolnienie jednego z liderów Fundacji Otwarty Dialog, ale uzasadnienie jest miażdżące dla Kramka. Sąd wprost stwierdza, że jest bardzo wysokie prawdopodobieństwo popełnienia przez niego przestępstwa, a on sam może dalsze śledztwo utrudniać wpływając na świadków i wręcz nakłaniając ich do składania fałszywych zeznań. Sędzia wysoko ocenił też zebrany przez prokuraturę materiał dowodowy.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: NASZ NEWS. Bartosz Kramek trafi do aresztu! Sąd uwzględnił wniosek lubelskiej prokuratury i zastosował trzymiesięczny areszt
Część uzasadnienia opublikowała już w piętek „Rzeczpospolita”. Wynika z nich, że Kramek będzie miał olbrzymią trudność w udowodnieniu swojej niewinności, gdy ruszy już właściwa sprawa karna.
Wbrew stanowisku obrońców zgromadzony w sprawie materiał dowodowy w dużym stopniu uprawdopodabnia popełnienie przez podejrzanego czynów objętych zarzutami. Wskazują na to dowody zawarte w aktach sprawy, w szczególności te wymienione w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia. Nie budzi również zastrzeżeń kwalifikacja prawna zarzucanych mu czynów w kontekście ujawnionych w sprawie okoliczności, wbrew temu co podnosi w zażaleniu obrońca
– czytamy w uzasadnieniu postanowienia Sądu Okręgowego w Lublinie.
Sędzia nie ma też wątpliwości, że Kramek może wpływać na zeznania świadków.
Istnieje uzasadniona obawa, iż podejrzany mógłby nakłaniać do składania fałszywych zeznań lub w inny bezprawny sposób utrudniać postępowanie. Przedstawione podejrzanemu zarzuty oraz zgromadzone w sprawie dowody, w tym także wyjaśnienia podejrzanego złożone na posiedzeniu, wskazują na specyficzne relacje, wzajemne powiązania rodzinno-towarzyskie oraz zależności pomiędzy osobami zaangażowanymi w działalność spółki i fundacji prowadzonych przez Bartosza Kramka. Powyższe sprawia, że w pełni uzasadnioną jest obawa, iż podejrzany mógłby podejmować próby matactwa oraz innych działań utrudniających postępowanie (…).
Materiał prokuratury
Sąd przekonuje w uzasadnieniu, że „wysoce realna jest groźba wymierzenia podejrzanemu surowej kary pozbawienia wolności”. Wysoko oceniono także materiał dowodowy, który przedstawiła Prokuratura Regionalna w Lublinie.
Zaakcentować wypada, iż materiał dowodowy został już w dużej mierze zgromadzony.(…). Dowody obciążające podejrzanego zgromadzone w aktach sprawy tworzą spójną całość. Natomiast wersja podejrzanego oraz dowody w postaci zeznań świadków (…), na które wskazuje obrońca, będą przedmiotem dalszej analizy i oceny w kontekście całokształtu materiału dowodowego. Zatem istnienie zeznań przemawiających na korzyść Bartosza Kramka nie stanowi wystarczającej podstawy do zmiany decyzji w przedmiocie środka zapobiegawczego
– czytamy w uzasadnieniu, do którego dotarł portal wPolityce.pl.
Dodać wypada, iż czyny te zakwalifikowane zostały w zw. z art. 65 § k.k., co pozwala na zaostrzenie górnej granicy ustawowego zagrożenia o połowę. (…). Wymienić należy zwłaszcza stopień społecznej szkodliwości zarzucanych czynów, a także działanie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Przesłanka nie ma więc charakteru jedynie hipotetycznego, jak sugerują obrońcy, lecz znajduje potwierdzenie w realiach sprawy
– uzasadniał sąd.
Ustalenia prokuratury oraz kwestie podniesione przez sąd nie decydują oczywiście o winie lub niewinności Bartosza Kramka, ale burzą narrację Fundacji Otwarty Dialog, która kreuje Kramka na rzekomą ofiarę reżimu. Zebrany przez śledczych materiał dowodowy jest bardzo poważny, wątpliwości wobec osoby Kramka ogromne. Fundacja zapewnia, że jej członek jest niewinny. On sam będzie mógł o tym zaświadczyć w sądzie.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/560072-ujawniamy-sad-obnaza-linie-obrony-kramka